-To był prawdopodobnie nieszczęśliwy wypadek. - informuje kom. Aneta Sobieraj z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Chłopiec w stanie krytycznym trafił do szpitala, niestety zmarł. Jak ustaliliśmy, opiekunowie w chwili zdarzenia byli trzeźwi.
Okoliczności tragedii wyjaśniają pabianiccy policjanci. Oprócz nich na miejsce wezwani zostali także strażacy. Druhowie z Woli Zaradzyńskiej oraz zawodowi ratownicy z Pabianic dotarli tam pierwsi. Oni też za pomocą narzędzi hydraulicznych uwolnili uwięzionego między bramą a ogrodzeniem chłopca.
Jak informuje Jędrzej Pawlak, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego PSP, mimo podjętej resuscytacji, nie udało się dziecku przywrócić czynności życiowych. Ekipa medyków z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przetransportowała małego pacjenta do Instytutu Centrum Matki Polki w Łodzi. Niestety ze względu na rozległe obrażenia narządów wewnętrznych, dziecka nie udało się uratować.
Nieoficjalnie wiadomo, że do tragedii doszło, gdy 3-latek biegł za psem... Dlaczego nie zadziałały czujniki bezpieczeństwa? Odpowiedzi na to pytanie będą szukać śledczy z Prokuratury Rejonowej w Pabianicach.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Piotr Gąsowski pokazuje w Polsacie drugą twarz?! Stroi fochy na młodszego kolegę
- Tak wygląda grób Krzysztofa Krawczyka tydzień przed rocznicą. Szczegół łamie serce
- Gessler bito po rękach, gdy zrobiła to przy stole! Makłowicz też wspomina katorgę
- Tak żyje po zwolnieniu z TVP. Dawno niewidziana Nowakowska przyłapana na mieście!