Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia na skrzyżowaniu al. Kościuszki i al. Mickiewicza. Rodzina motorniczego, który zginął w wypadku nie otrzyma zadośćuczynienia!

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Do  tragicznego w skutkach wypadku doszło 11 maja 2010. O godz. 6.45 na skrzyżowaniu al. Kościuszki i al. Mickiewicza tramwaj linii 8 jadący w kierunku Widzewa wykoleił się, a rozpędzone wagony uderzyły w słup trakcyjny. Zmiażdżeniu uległa kabina motorniczego. On sam poniósł śmierć na miejscu.WIĘCEJ CZYTAJ NA KOLEJNYCH SLAJDACH.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło 11 maja 2010. O godz. 6.45 na skrzyżowaniu al. Kościuszki i al. Mickiewicza tramwaj linii 8 jadący w kierunku Widzewa wykoleił się, a rozpędzone wagony uderzyły w słup trakcyjny. Zmiażdżeniu uległa kabina motorniczego. On sam poniósł śmierć na miejscu.WIĘCEJ CZYTAJ NA KOLEJNYCH SLAJDACH. grzegorz gałasiński
Rodzice i siostra motorniczego, który 9 lat temu zginął prowadząc tramwaj nie otrzyma zadośćuczynienia. Dochodzili 286 tys. zł od MPK. Wyrok jest prawomocny.

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło 11 maja 2010. O godz. 6.45 na skrzyżowaniu al. Kościuszki i al. Mickiewicza tramwaj linii 8 jadący w kierunku Widzewa wykoleił się, a rozpędzone wagony uderzyły w słup trakcyjny. Zmiażdżeniu uległa kabina motorniczego. On sam poniósł śmierć na miejscu.

MPK uznało zdarzenie za wypadek śmiertelny przy pracy. Jego przyczyną była nadmierna prędkość z jaką pojazd wjechał na zwrotnicę nastawioną do skrętu w prawo - 40 km/h podczas gdy dopuszczalna to 10 km/h. Poszkodowany był zatrudniony w MPK od 30 kwietnia 2010 na trzymiesięczny okres próbny. 11 maja pierwszy raz prowadził tramwaj bez osoby nadzorującej.

Rodzice i siostra tragicznie zmarłego w 2012 roku wnieśli do Sądu Okręgowego pozew o zadośćuczynienie za cierpienie psychiczne jakimi była dla nich nagła śmierć syna i brata przeciwko MPK. Rodzice zmarłego chcieli otrzymać po 100 tys. zł , a siostra 80 tys. zł. Podnosili, że do wypadku ich syna i brata mogło dojść na skutek nagłej utraty przytomności lub zaburzeń świadomości, które mogły uniemożliwić mu kierowanie pojazdem.

MPK odmówiło wypłaty zadośćuczynienia powołując się na fakt, że wyłączną przyczyną wypadku było niedostosowanie przez motorniczego prędkości przejazdu przez zwrotnicę.

Sąd Okręgowy po zapoznaniu się z opiniami biegłych uznał, że do wypadku doszło na skutek znacznego przekroczenia maksymalnej prędkości przez motorniczego i dlatego nie można mówić o odpowiedzialności zakładu pracy.

(...) „Szkoda nastąpiła wyłącznie z winy poszkodowanego, a uznanie danego zdarzenia za wypadek przy pracy nie prowadzi do automatycznego przypisania odpowiedzialności pracodawcy” (...) - uznał sąd oddalając pozew o zadośćuczynienie. Z tą argumentacją nie zgodziła się rodzina zmarłego. Zaskarżyła wyrok wydany przez Sąd Okręgowy. Sąd drugiej instancji po rozpatrzeniu sprawy oddalił apelację i utrzymał wyrok w mocy.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany