Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia na boisku! Zmarł 14-letni piłkarz podczas treningu [NOWE FAKTY]

(pat)
Uczniowie i nauczyciele Gimnazjum nr 3 nie mogą uwierzyć, że Konrad nie przyjdzie już do szkoły.
Uczniowie i nauczyciele Gimnazjum nr 3 nie mogą uwierzyć, że Konrad nie przyjdzie już do szkoły. (pat)
Gra w piłkę nożną była marzeniem 14-letniego Konrada, ucznia pabianickiego Gimnazjum nr 3. W piątek chłopiec zasłabnął podczas treningu. Kilkadziesiąt minut później już nie żył. Środowisko sportowe, koledzy, koleżanki i nauczyciele są w szoku.

Tragedia na boisku w Pabianicach. Zmarł 14-letni piłkarz podczas treningu

Tragedia rozegrała się na boisku Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Pabianicach. Późnym popołudniem Konrad przyszedł tam na trening. Gdy zaczynała się rozgrzewka, nic nie zapowiadało dramatu. W pewnej chwili nastolatkowi zrobiło się słabo, zaczął tracić przytomność. Trener Kamil Kita ułożył go w bezpiecznej pozycji i zadzwonił po pogotowie.

Zanim karetka przyjechała, chłopiec zdążył oprzytomnieć. Mówił nawet trenerowi, że czuje się już lepiej – opowiada Jarosław Kosmala, prezes klubu „Włókniarz”, w którym trenował Konrad. - Ale po przybyciu karetki oczywiście zabrano do niej chłopca na badanie. I o ile wiem, właśnie w środku po raz drugi zaczął tracić przytomność. Ustała akcja serca. W międzyczasie wezwano drugą karetkę. Próbowali go reanimować, trwało to co najmniej czterdzieści minut. Bezskutecznie...

Dla Konrada był to dopiero trzeci trening. 14-latek marzył o trenowaniu piłki nożnej. Wcześniej sporo już przeszedł – miał za sobą walkę z białaczką.

Konrad uczęszczał do nas do pierwszej klasy czyli dopiero od września. Jego mama powiedziała nam o chorobie syna – o tym, że wyszedł z niej rok temu, że wszystko powinno być dobrze – mówi Włodzimierz Stanek, dyrektor Gimnazjum nr 3. - Nie możemy uwierzyć w to, co się stało, bo jeszcze przed weekendem widzieliśmy Konrada w szkole... Uczyłem go matematyki. To był cichy, spokojny chłopiec. Z rozmów z uczniami wiem, że bardzo ekscytowało go sportowe życie – treningi, mecze, wyjazdy... Jesteśmy wstrząśnięci tą tragedią. Klasa zostanie objęta pomocą psychologa.

Konrad trenował w grupie juniorów młodszych, bardzo chciał zostać bramkarzem. Do klubu zapisała go mama. Jak podkreślają trener i prezes „Włókniarza”, z ich wiedzy wynika, że nie było żadnych przeciwwskazań, by chłopiec uprawiał sport, a lekarz prowadzący wręcz zalecał nastolatkowi ruch, mający pomóc w powrocie do normalnego życia. Jaka była przyczyna śmierci, wyjaśni sekcja zwłok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany