- Poczułem uderzenie i zobaczyłem jak przód samochodu uniósł się góry - opowiada kierowca taksówki, który akurat siedział w środku. - Po chwili wylądował obok mnie na dachu.
Choć zdarzenie wyglądało poważnie kobieta wyszła z niego niemal bez szwanku. Samodzielnie opuściła pojazd. Jak mówią świadkowie zarzekała się, że jechała 20 km na godz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?