Tor Formuły 1 przyczyni się do rozwoju ŁKS?

Zapewne z tego powodu zapowiedź prezydent Łodzi, że w najbliższym czasie, zamiast centrum sportowego przy al. Unii, powstanie jedynie boisko z jedną trybuną, przyjęli z optymizmem.
Znacznie krytyczniej ocenili decyzję Hanny Zdanowskiej sympatycy klubu z al. Unii. I nie sposób nie przyznać im racji. Kolejny raz ŁKS (także sekcje siatkówki i koszykówki) pada ofiarą propagandowej gry władz miasta. Przecież jeszcze lipcu mówiło się (na nawet podpisywało list inwencyjny w tej sprawie) o stadionie, hali, boiskach treningowych oraz korcie tenisowym. W budżecie magistratu miało być na ten cel 126 milionów złotych.

Minęło ledwie kilka tygodniu i ambitne plany zastąpiły prowizorka i minimalizm. Zamiast sportowej inwestycji stawianej z rozmachem godnym XXI wieku powstanie przy al. Unii karykaturalny stadion.
Zdaniem wielu, będzie miał nie tylko walor sportowy, ale także powinien być magnesem dla wycieczek i pewnie stanie się atrakcją turystyczną dla odwiedzających nasze miasto.
Z drugiej jednak strony może taka taktyka i jedna trybuna obiektu przy al. Unii mają jednak głęboki sens. Wszak Zdanowska, jako wiceprezydent w gabinecie Jerzego Kropiwnickiego, przed siedmiu laty przygotowała strategię sportu dla Łodzi. W zaplanowanych przez nią inwestycjach był nie tylko tor wioślarsko-kajakowy (sic!), ale również tor Formuły 1!

I teraz wszystko jasne. Zdanowska po cichutku i bez rozgłosu wprowadza w życie swoją przygotowaną znacznie wcześniej strategię. Pewnie już niedługo do mediów wycieknie informacja, że tuż obok dworca Łódź Kaliska przebiegać będzie nowoczesny tor wyścigowy, a przyszła trybuna stadionu ŁKS będzie jego integralną częścią. I jak tu wówczas nie mówić, że nasza prezydent nie wprowadza w życie swoich obietnic!