TOP 10 miejsc na ślub w plenerze w Łodzi. Coraz więcej par z Łodzi wybiera przysięgę poza urzędem. Jakie są formalności i koszty?

Aż 22 600 złotych zapłaciła para, która postanowiła pobrać się w części oceanicznej łódzkiego Orientarium. Ślub wylicytowany został na miejskiej aukcji na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Młodzi przeszli podwodnym tunelem, ceremonia odbyła się na tle głównego akwarium, a poprowadziła ją prezydent Łodzi Hanna Zdanowska.

Zobaczcie TOP 10 miejsce na ślub poza urzędem w Łodzi

To rekordowa cena za ceremonię ślubną zorganizowaną poza jedną z siedzib Urzędu Stanu Cywilnego w Łodzi. Na ślub w Orientarium więcej chętnych nie było, choć obiekt reklamuje taką możliwość. Jednak coraz więcej mieszkańców Łodzi decyduje się na śluby cywilne poza urzędem. W ubiegłym roku w Łodzi zawarto 1281 małżeństw cywilnych, z tego aż 216 ślubów było poza Urzędem Stanu Cywilnego

Nowożeńcy chętnie wybierają jeden z łódzkich zabytkowych obiektów, takich jak urokliwy pałac Herbsta, kotłownia z kotarą wodną w EC1 czy wnętrza pałacu Poznańskiego. W tym ostatnim miejscu tylko na ten rok zarezerwowano 12 ślubów. W pałacu Herbsta (w altanie ogrodowej lub w sali balowej) odbywają się trzy lub cztery ceremonie rocznie. Są też śluby w altanie parku Źródliska.

Jednak najpopularniejszą opcją jest organizowanie ceremonii i wesela w jednym miejscu. Na przykład w hotelu Stare Kino w Łodzi rocznie odbywa się około 50 takich ślubów. Tutejszą salę kinową na miejsce ślubu wybiera większość par, które nie planują ceremonii kościelnej.

- Decyduje wygoda – wyjaśnia Dariusz Bugajny z działu rezerwacji obiektu. - Organizując ślub i wesele w hotelu nie trzeba po ślubie przebijać się przez miasto, odpada problem z zaparkowaniem pod urzędem – wylicza. Dodaje też, że młodzi narzekają też na wygląd urzędów.

Siedziby łódzkiego Urzędu Stanu Cywilnego przy alei Piłsudskiego 100 i ulicy Zgierskiej 71 oraz ich bezpośrednie otoczenie przez pary postrzegane są jako mało romantyczne. Dodatkowo najładniejszy pałac ślubów, przy ul. Pabianickiej 2, jest od zeszłego roku w remoncie.

Ale Katarzyna Wietrzyk z agencji ślubnej Czary Mary zwraca uwagę, że trend ten widoczny jest w całej Polsce. - Pary marzą o ślubach w amerykańskim stylu na świeżym powietrzu. Już przy wyborze sali weselnej szukają miejsca blisko natury, przy jeziorze lub w lesie – mówi. Jak dodaje modzie na śluby w plenerze sprzyja zmniejszanie się liczby ślubów kościelnych.

Ślub poza urzędem formalnie dostępny jest od 2015 roku. Wcześniej udzielany był w wyjątkowych sytuacjach. Teraz ślub w plenerze może wziąć każdy. Jednak oprócz standardowej opłaty skarbowej 84 złote, trzeba dopłacić aż 1000 złotych.

Do tego dochodzi jeszcze koszt wynajmu miejsca. Część domów weselnych i restauracji oferuje je w gratisie, ale w większości trzeba dopłacić – choćby za dekorację i ustawienie krzeseł. Hotel Stare Kino pobiera za wynajęcie sali 1000 złotych, pałac Poznańskiego – 3 000 złotych, EC1 za kotłownię 400 złotych za godzinę. Ale już pałac Herbsta bierze aż 10 tysięcy plus VAT. Cena specjalnie jest zaporowa, bo inaczej ślubów w obiekcie byłoby za dużo.

Organizator musi zapewnić godło państwowe, stół i pięć krzeseł (dla urzędnika, pary i świadków). Miejsce musi być bezpieczne i godne. To oznacza, że ślubu nie można wziąć np. na sali weselnej przy zastawionych stołach.

W archidiecezji łódzkiej nie ma natomiast możliwości wzięcia ślubu kościelnego poza miejscem kultu. Wyjątkiem jest skansen przy Białej Fabryce, na terenie którego znajduje się historyczny drewniany kościół św. Andrzeja Boboli. Zgodę można uzyskać w szczególnej sytuacji, np. ciężkiej choroby lub hospitalizacji.

Zobaczcie TOP 10 miejsce na ślub poza urzędem w Łodzi