To powinny być naprawdę pasjonujące dla fanów rozgrywki. Przede wszystkim dlatego, że system zmagań został dosyć gruntownie zmodyfikowany. Najkrócej mówiąc, już w tym roku tabela ligowa zostanie podzielona na dwie połowy. I tylko zespoły, które znajdą się w czołowej czwórce, będą mogły marzyć o tym, żeby za kilka miesięcy stanąć na podium.
Jak pan ocenia reformę ekstraligi?
Tomasz Kozakiewicz (czołowy zawodnik Budowlanych):
– Zacznijmy od tego, że jestem od grania, a nie od ocen. Ale już można się pokusić o tezę, że jesienią nie można brać jeńców. Oczywiście używam sportowej przenośni, nie zamierzam przecież robić krzywdy żadnemu z rywali. Co nie zmienia faktu, iz trzeba być gotowym na wszystko już od pierwszego spotkania. Później można już przecież nie mieć możliwości odrobienia strat.
Szybko zleciała panu przerwa między sezonami?
– Faktycznie, niemal błyskawicznie. Być może wzięło się to z faktu, że wszyscy pałamy żądzą rewanżu za poprzedni sezon. Nie będziemy nikomu mydlić oczu, wypadliśmy poniżej oczekiwać. Ale teraz może już być tylko lepiej.
Z Ogniwem powinniście sobie poradzić bez większych kłopotów...
– Teoretycznie tak, ale różnie z tym bywa w tej dyscyplinie. Słyszeliśmy, że sopocianie ciężko trenują i też chcą zacząć z wysokiego pułapu.
Czujecie oddech zdolnej młodzieży z Budowlanych na plecach?
– Jasne, że czujemy. I bardzo dobrze. Nie będziemy przecież grać wiecznie, ktoś nas musi zastąpić. Fajnie, że utalentowanych chłopaków w Łodzi nie brakuje. Myślę, iż stworzymy na tyle wybuchową mieszankę rutyny z młodością, że po przerwie znajdziemy się na ligowym szczycie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice