Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Kozakiewicz, rugbista Budowlanych: Nadal walczymy o najwyższe cele

m.st.
W akcji Tomasz Kozakiewicz
W akcji Tomasz Kozakiewicz Paweł Łacheta
Rugbiści Blachy Pruszyński Budowlani, wicemistrzowie Polski, zdobywcy Pucharu Polski, przeżywają ostatnio pewne kłopoty kadrowe, związane z licznymi kontuzjami i odejściem z klubu kilku podstawowych zawodników

A za niespełna 2 tygodnie czeka łodzian wyjazdowy mecz o ligowe punkty do gdańskiej Lechii, aktualnego mistrza kraju.
- Uważam, że w pojedynku z Lechią, chociaż będziemy jeszcze personalnie osłabieni, nie stoimy bynajmniej na straconej pozycji - uważa Tomasz Kozakiewicz, czołowy gracz Budowlanych, który w zwycięskim meczu z AZS AWF Warszawa 62:10, na inaugurację nowej edycji ekstraligi, pełnił w zastępstwie funkcję kapitana. - W pojedynku z akademikami z bardzo dobrej strony pokazali się uzdolnieni młodzi wychowankowie naszego klubu. Wszystko też wskazuje na to, że w naszym środowisku minęła już ciągota do zmiany barw klubowych, a ci, którzy leczą kontuzje, czują się coraz lepiej. A ja właśnie zaliczam się także do tego drugiego grona, ale, na szczęście, ból związany z urazem moich żeber coraz mniej mi doskwiera. Jestem przekonany, że będę już zdolny do gry na mecz z gdańską Lechią.
A jak pan, doświadczony rugbista, ocenia szanse Budowlanych w tym sezonie?
- Mogę zapewnić naszych kibiców, w imieniu własnym i kolegów, że podejmiemy walkę, podobnie jak i w latach poprzednich, o najwyższe trofea, jakie są do zdobycia w polskim rugby. Bardzo ważne znaczenie, dla końcowego układu rozgrywek batalii zasadniczej, będą miały wyniki, jakie zdołamy osiągnąć w rundzie jesiennej, Uważam, że znajdziemy się w pierwszej czwórce, a na wiosnę, w decydującej fazie mistrzostw Polski rozgrywanych systemem play-off, będziemy znacznie silniejsi.
Czy to jest tylko pańskie pobożne życzenie, czy też realna wizja na przyszłość?
- W sporcie nic z góry przewidzieć się nie da i dlatego wcześniejsze założenia nie zawsze się sprawdzają. Ale mój optymistyczny scenariusz nie jest wzięty z sufitu. Na wiosnę będziemy silniejsi, ponieważ sportowo dojrzeje jeszcze bardziej nasza zdolna młodzież, a i do drużyny powrócą koledzy leczący obecnie kontuzje, jak również niektórzy z tych, którzy zapałali miłością do innych klubów.
Ale aktualnie musimy koncentrować całą swoją uwagę na zbliżających się spotkaniach ligowych z Lechią, Arką Gdynia i Pogonią Siedlce, która wzmacnia swoje szeregi rugbistami z Polski i z zagranicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany