Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Kozakiewicz: Jeszcze nie możemy się cieszyć

(bart)
Tomasz Kozakiewicz jest kapitanem drużyny z Łodzi
Tomasz Kozakiewicz jest kapitanem drużyny z Łodzi paweł łacheta
Kibice rugbistów Master Pharm Budowlanych Łódź mają powody do radości. Po pokonaniu Lechii Gdańsk 25:16 ich ulubieńcy są wiceliderem tabeli ekstraligi z zaledwie trzypunktową stratą do prowadzącej Arki. A już jutro oba zespoły zmierzą się w meczu na szczycie w Gdyni (godz. 16.30).

Arka, określana przez swoich fanów groźnie brzmiącym przydomkiem Buldogi, świetnie rozpoczęła wiosenne zmagania, wygrywając na własnym stadionie z Ogniwem Sopot 41:12, czyli z tzw. bonusem. Nie ulega więc wątpliwości, że starcie z Budowlanymi zapowiada się zdecydowanie najciekawiej z nadchodzącej kolejki.

Długo świętowaliście po triumfie z mistrzem Polski? Rugbiści słyną z tego, że potrafią się dobrze bawić...
Tomasz Kozakiewicz (kapitan Master Pharm Budowlanych): – Nie zamierzam zaprzeczać, że radość w naszym zespole była spora, to chyba oczywiste dla każdego. Zapewniam jednak, iż wszyscy zdajemy sobie sprawę, że tak naprawdę jeszcze nie możemy się cieszyć. Przyczyna jest prozaiczna – wiemy, że w tym sezonie jeszcze niczego nie wygraliśmy. Wszystko rozstrzygnie się dopiero za kilka miesięcy, na razie wypracowujemy sobie po prostu korzystną pozycję przed decydującymi zmaganiami.
Czy obecni Budowlani są najmocniejsi w historii tego klubu? Słychać już takie opinie...
– Po pierwsze, nie do mnie należy ocena, ja mam swoje zadania na boisku. Po drugie, nie przesadzałbym z pochwałami. Na razie robimy swoje i tak właśnie ma być. A że czujemy się przy tym mocno zmobilizowani, a w drużynie panuje świetna atmosfera, to dodatkowy bonus. Na pewno nikogo się nie boimy, jednak od tego do popadania w samozachwyt jeszcze bardzo daleka droga. Musimy zrobić absolutnie wszystko, żeby zapomnieć o tym feralnym czwartym miejscu, które zajęliśmy w ubiegłym sezonie. Czujemy się przygotowani do tego wyzwania, w zimowym okresie przygotowawczym nie mieliśmy czasu na nudę. Ciężkiej pracy było mnóstwo, jak chyba nigdy wcześniej. Teraz to procentuje.
W tym sezonie doznaliście zaledwie dwóch porażek. Ulegliście 13:33 i 13:15 właśnie Arce...
– Wszyscy mamy dobrą pamięć. Mecz w Wielkę Sobotę to wymarzona okazja do rewanżu. Oczywiście, wiemy, że gdynianie zamierzają wygrać z nami po raz trzeci z rzędu i dzięki temu zyskać sobie sporą przewagę psychologiczną. Zresztą, moim zdaniem, Arka jest obecnie silniejsza od Lechii. Przede wszystkim ze względu na to, że ma bardzo zgrany zespół. Akurat w tej dyscyplinie to istotne. Na pewno ta konfrontacja będzie ciekawa. My możemy zadeklarować, iż wszelka kalkulacja jest nam obca. Nad Bałtykiem interesuje nas wyłącznie zwycięstwo.

W czwartek zabiegowi operacyjnemu poddany został zawodnik Budowlanych Łukasz Kujawa. Jak informuje oficjalna strona internetowa klubu, w Poddębicach wykonano mu rekonstrukcję przyczepu głowy mięśnia dwugłowego uda na guzie kulszowym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany