Toksyczny dym z kominów

Drewniane palety, szpule do nawijania nici, ścinki ze szwalni, plastikowe butelki i inne opakowania, a nawet przepracowany olej silnikowy są wykorzystywane przez część łodzian do palenia w piecach.

Tymczasem spalanie większości odpadów, to wykroczenie, za które grozi mandat do 500 zł, a w drastycznych przypadkach ; grzywna do 5 tys. zł. W sezonie grzewczym do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska wpływa kilkadziesiąt zgłoszeń od ludzi skarżących się na sąsiadów spalających w domowych piecach śmieci.
- Jest to szkodliwe nie tylko dla środowiska i okolicznych mieszkańców, ale także dla osób przebywających w pomieszczeniu, gdzie spala się odpady, bo podczas tego procesu wydziela się między innymi tlenek węgla, czyli czad - mówi Krzysztof Wójcik, dyrektor Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. - W piecach można palić papierem czy drewnem (pod warunkiem, że nie jest impregnowane, czyli pomalowane np. lakierem), nie wolno natomiast spalać między innymi takich rzeczy jak: opakowania z tworzyw sztucznych, plastiku, butelek, folii, opon, ścinków krawieckich, ubrań czy przepracowanych olejów. Ich spalanie powoduje nawet wydzielanie się substancji rakotwórczych. Poza tym niszczy piece i przewody kominowe, bo powstała sadza jest trudno usuwalna. (gb) ;

Fot. Łukasz Kasprzak