To przejście w Łodzi jest gotowe, ale przejść się nie da

Ale piesi (oraz rowerzyści) na razie głównie zgrzytają zębami, bo wejście z obu stron ulicy zastawione jest barierkami, nie działają również sygnalizatory. I ten stan potrwa prawdopodobnie do końca grudnia. Po stronie parku bowiem przejście od istniejącego tam chodnika oddziela metrowej szerokości trawnik z kilkoma krzewami i kępami ozdobnych traw.

Zamknięte, bo trwają uzgodnienia

Jak mówi Małgorzata Loeffer, rzeczniczka prasowa Zarządu Inwestycji Miejskich, przejścia otworzyć nie można, bo trwa uzgadnianie szczegółów, jak ma zostać włączone w projekt rewitalizacji tego odcinka ul. Ogrodowej. Ale obiecuje, że najdalej do końca grudnia już będzie wiadomo.

– Ręce opadają. Najpierw przez kilka weekendów drogowcy zamykali całe skrzyżowanie, nie jeździły ul. Zachodnią nie tylko auta, ale i tramwaje, a teraz, gdy już wszystko jest gotowe, dopiero będą uzgadniać, jak położyć kilka płyt chodnikowych, żeby ludzie mogli przejść? – irytuje się pan Tomasz, mieszkaniec ul. Nowomiejskiej. – Zrobili i nie wiedzą po co?

O śluzie rowerowej nikt nie pomyślał

Nie do końca wiadomo również, komu służyć ma przejazd dla rowerów z tej strony ul. Zachodniej do parku, bo – jak twierdzi Hubert Barański z Rowerowej Łodzi – cykliści jadąc od Piotrkowskiej i pl. Wolności przejeżdżali skosem przez park i tak jeździć zapewne będą nawet po rewitalizacji parkowego odcinka Ogrodowej, bo do Manufaktury w ten sposób jest bliżej i też mają przejazd przez Zachodnią.

Od Manufaktury w kierunku ul. Legionów oddzielną drogę rowerową zamieniono teraz w ciąg pieszo jezdny, który kieruje ich do parku, czyli tam, gdzie wygodniej mogli zjechać już wcześniej. W dodatku z nowego przejazdu właściwie nie da się kontynuować jazdy dalej prosto ul. Zachodnią lub skręcić w prawo w Ogrodową, bo sygnalizator wisi wysoko nad głową. O śluzie dla rowerzystów w tym miejscu nie pomyślano.
Słowem: faktycznie mała rzecz, ale raczej nie cieszy ani pieszych (być może tylko do stycznia), ani rowerzystów. Tych drugich chyba dłużej...