To oni powinni być kolejnym Kapitanem Ameryką i pojawili się już w MCU – które to postacie i co z Samem Wilsonem?

Kino superbohaterskie to popularny obecnie gatunek, choć nie zawsze tak było. Historia tego nurtu mającego korzenie w komiksach jest bowiem barwna i złożona, a po sukcesach pierwszych ekranizacji nastąpił prawdziwy wysyp tego typu produkcji. Niestety spowodowało to, że u widzów i nawet najwierniejszych fanów nastąpił swoisty przesyt treścią. W efekcie, na wile lat zaniechano kolejnych tego typu produkcji, z kilkoma sporadycznymi wyjątkami.

Po latach mniej wzmożonych premier tytułów superbohaterskich przyszedł jednak czas na serię Avengers, która na nowo przywróciła popularność takim tytułom. Marvel przez lata od debiutu pierwszego z filmów stworzył jednak tak dużą ilość produkcji w ramach uniwersum, że obecnie trudno połapać się, w jakiej kolejności oglądać filmy i seriale MCU.

Niestety wydaje się, że MCU zaczęło przysłowiowo pożerać swój ogon, oferując nam coraz częściej produkcje wtórne, przesycone promowanymi ideologiami i zwyczajnie słabej jakości. Rozpad pierwotnego składu filmowych Avengers też tu nie pomaga, ponieważ Marvel obecnie nie bardzo ma kim przyciągać fanów do ekranów, a kolejnym tego przykładem jest nadchodzący Kapitan Ameryka.

Marvel serią Avengers przywrócił modę na superbohaterów, a jednym z najsłynniejszych filmowych herosów z ekranów stał się Kapitan Ameryka, czyli Steve Rogers. Kultowy heros z komiksów został w MCU zagrany przez Chrisa Evansa, który w tej roli bardzo przypadł do gustu widzom. Niestety podobnie jak Roberta Downey Jr. i kilku innych aktorów wcielających się w członków grupy Avengers, Evans zakończył już przygodę ze swoją postacią. Nie oznacza to jednak, że w Steve’a wcieli się teraz inny aktor.

Podobnie jak w komiksach, gdy Steave Rogers nie mógł już pełnić roli Kapitana Ameryki, tę przejęła inna osoba. Podobnie będzie w MCU, jednak decyzja Disneya, który jest obecnie właścicielem Marvela, zaskoczyła fanów. Nowym Kapitanem Ameryką zostanie bowiem Sam Wilson, czyli znany z filmów z serii Avengers, Kapitan Ameryka i serialu Falcon i Zimowy Żołnierz – Falcon, dotychczasowy przyboczny Kapitana.

Ruch ten nie spodobał się fanom na wielu polach. Po pierwsze, o ile wcielający się w postać Falcona (aka Sam Wilson) Anthony Mackie sprawdził się w swojej roli, to nie wydaje się mieć dość charyzmy, aby udźwignąć takiego bohatera, jak Kapitan Ameryka. Drugą kwestią jest niezgodność tej decyzji z kanonem z komiksów, w których taka sytuacja nie miała wcześniej miejsca. Co więc zrobił Disney?

W celu „uargumentowania nowego podejścia” Marvel wydał nowy komiks, w którym właśnie Sam Wilson zostaje następcą Kapitana Ameryki. Nie zmienia to jednak faktu, że powstający właśnie film Captain America: Brave New World już z Samem Wilsonem jako Kapitanem Ameryką nie zachwyca najnowszymi doniesieniami. Według źródeł, które już miały okazję wstępnie zapoznać się z produkcją, nie prezentuje ona dobrego poziomu. Może byłoby inaczej, gdyby Marvel trzymał się jednak kanonu?

Jeśli nie jesteście fanami komiksów Marvela i nie orientujecie się w historii postaci Kapitana Ameryki, możecie być zaskoczeni. Dlaczego? Ponieważ postać, a nawet dwie, które po Steavie Rogersie w komiksach zostały Kapitanem Ameryką, pojawiły się już w MCU. To nie żart, gdyż zarówno w filmach, jak i serialu poznaliśmy dwóch bohaterów, wcielających się w seriach graficznych w słynnego herosa.

Według komiksów pierwszym następcą Stevea był William Nasland (Ziemia 616). Zadebiutował on w zeszycie The Spirit of `76 w 1940 roku jednak trzeba przyznać, że takiego nowego Kapitana raczej byśmy nie chcieli, ze względu na jego bardzo niedzisiejszą stylizację, widoczną poniżej. Ten wybór do filmu w dzisiejszych czasach, tym bardziej bez odpowiedniej historii stojącej za postacią, nie byłby więc dobry.

Co ciekawe, następny w kolejności komiksowy Kapitan Ameryka, który według kanonu zastąpił Williama Nasada jako kultowego superbohatera, zagościł już w MCU. O kogo jednak chodzi? Trzecim Kapitanem Ameryką w komiksach był Jeffrey Mace, który również zadebiutował w komiksach w latach 40-stych. Bohater tak bardzo chciał upodobnić się do swojego idola, że zmienił nazwisko i przeszedł operację plastyczną. Widzowie jednak mogli już zobaczyć tę postać na ekranach w jego pierwotnym alter ego, czyli jako bohatera nazywanego Patriot w serialu Agenci T.A.R.C.Z.Y. To jednak nie wszystko.

Według nieco nowszego zeszytu, konkretnie z 2008 roku, Steve’a Rogersa jako Kapitana Ameryka zastąpił inny, znacznie lepiej znany fanom MCU bohater. Jest nim mianowicie jego najlepszy przyjaciel, który jak mogliśmy obserwować na ekranach, przeszedł długą drogę jako postać. Chodzi oczywiście o Bucky’ego Barnesa, czyli Zimowego Żołnierza.

Wcielający się w postać w MCU Sebastian Stan zyskał dużą sympatię fanów i jest wskazywany jako nie tylko dobry przykład obsady, ale i znakomity element filmu Kapitan Ameryka i Zimowy Żołnierz, uznawanego za jeden z najlepszych filmów Marvela (nie bez powodu zresztą).

Biorąc więc pod uwagę historie postaci, a przynajmniej tę nowszą, a także sympatię oraz typy fanów, to nie Falcon, a jego partner serialowy powinien być Kapitanem Ameryką w kolejnej produkcji. Trzeba przyznać, że zarówno aktor jak i jego postać mają duży potencjał, który mógłby sprawdzić się jako nowa era Avengers. Niestety, tak nie będzie, ale pomarzyć można.

Sprawdź też: