Pod koniec lutego 2011 roku około 1,5 tysiąca kibiców Widzewa wzięło udział w manifestacji, która przeszła ul. Piotrkowską i zatrzymała się pod siedzibą władz Łodzi. Protestujący nieśli potężny transparent z napisem: "Przed wyborami stadion Widzewa obiecywaliście, PO już zapomnieliście" oraz skandowali: "Gdzie jest nasz stadion!" pod adresem prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej.
Kibice nie ukrywali, że są zirytowani opieszałością władz miasta w sprawie budowy stadionu dla Widzewa. Pod magistratem zapłonęły race i huknęły petardy.
Kolejna raz przed magistratem kibice Widzewa zameldowali się w maju 2013 roku. Było ich przeszło dwa tysiące. "Tylko na Widzewie stadion dla Widzewa", "kibice chlubą Widzewa" - takie okrzyki można było usłyszeć w piątek przed łódzkim magistratem. Ponad 800 sympatyków drużyny domagało się od władz miasta budowy stadionu przy al. Piłsudskiego.
Z kolei w październiku 2016 roku kibice Widzewa zebrali się przed Urzędem Miasta Łodzi aby zaprotestować przeciwko nie wpuszczeniu ich na stadion przy al. Unii Lubelskiej. Demonstracja chwilę po zakończeniu przerodziła się w zamieszki a interweniujący funkcjonariusze zmuszeni byli do zablokowania wielu newralgicznych skrzyżowań i interwencji. Zatrzymano kilkudziesięciu najbardziej krewkich chuliganów.
“Bodyguard” lekiem na hejt?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?