To kolejny weekend pełen naprawdę męskiej walki

Przed kibicami tej dyscypliny z Łodzi kolejny weekend pełen naprawdę męskiej walki.

Na stadionie przy al. Unii możemy się dzisiaj spodziewać wielu emocji. Od pewnego czasu Master Pharm Budowlani są faworytem w meczu z każdą polską drużyną i to się nie zmieniło. Podopieczni trenera Przemysława Szyburskiego są w doskonałych humorach po pokonaniu Juvenii i zamierzają zrobić wszystko, żeby zespół z Sopotu wracał nad Bałtyk w kiepskich humorach.

– Przestrzegam przed hurraoptymizmem – stara się studzić emocje dyrektor sportowy Mirosław Żórawski. – Moim zdaniem, Ogniwo jest obecnie naszym najgroźniejszym przeciwnikiem z ekstraligi. Zwraca uwagę, iż oni już od kilku lat czynią systematyczne postępy. Wierzymy, że pomogą nam fani. Zapraszamy na stadion całe rodziny, zwłaszcza, że ma być piękna pogoda – dodaje.

Gospodarze mają nieco kłopotów zdrowotnych, ale ci, którzy zwykle rozpoczynają mecze na ławce rezerwowych, wręcz palą się do gry.

Znacznie mniej szans na sukces wydają się mieć zawodnicy Blachy Pruszyński Budowlani. Są beniaminkiem i potrzebują jeszcze czasu na poznanie realiów najwyższej klasy rozgrywkowej. Jednak nie poddają się przed pierwszym gwizdkiem arbitra.

– Z Pogonią w Siedlcach przegraliśmy zdecydowanie zbyt wysoko – mówi trener zespołu Przemysław Pietrzak. – To podtrzymuje nas na duchu. Juvenia zawsze jest groźna w Krakowie, ale skupiamy się na sobie. Zabraknie Kacpra Ławskiego, ale będę już mógł skorzystać z usług Michała Królikowskiego. Poza tym szykujemy personalną niespodziankę. Jeśli to się nam uda, wówczas możemy zaskoczyć krakowian. Robimy absolutnie wszystko, co w naszej mocy, żeby jak najszybciej zacząć zdobywać punkty.