To już ostatnie dni karnawału... Tłusty czwartek, ostatki, popielec

Także cukiernie oraz sklepy spożywcze na osiedlach oferowały wczoraj pączki. Dostawcy zadbali, by nigdzie ich nie brakowało. Można było wybierać spośród ogromnego asortymentu smaków. Najpopularniejsze jednak okazały się – jak co roku –klasyczne z nadzieniem wieloowocowym. A to wszystko z okazji tłustego czwartku. Tego dnia chyba każdy łodzianin zjadł co najmniej jednego pączka, a niektórzy pochłonęli ich znacznie więcej! Nikt nie liczył kalorii (choć jeden pączek ma ich nawet 500), bo - jak nakazuje wierzyć tradycja – zjedzenie pączka zapewnia pomyślność na cały rok. Poza tym tłusty czwartek w kalendarzu chrześcijańskim zwiastuje nieuchronny koniec czasu zabawy – zwanego w polskiej tradycji „zapustami” lub „mięsopustem”.

Przed nami już ostatni weekend tego okresu. Dlatego też pozwalamy sobie na kulinarne rozkosze, organizujemy imprezy z suto zastawionymi stołami. Szykujemy smakowite pieczone mięsa, pasztety, rolady, sałatki, ciasta, smażymy faworki, racuchy. Jeszcze się tym wszystkim chcemy nacieszyć do ostatków (zwanych też śledzikiem), które przypadają we wtorek, 25 lutego. Wtedy pożegnamy karnawał (co z włoskiego carnevale znaczy dokładnie – mięso żegnaj). Aby najmłodsze pokolenie znało obyczaje, w łódzkich przedszkolach i szkołach będą organizowane bale przebierańców. Przebiorą się też dorośli – w niektórych łódzkich salonach fryzjerskich, lokalach gastronomicznych. Wielki Post rozpocznie się w środę popielcową 26 lutego. Wierni kościoła katolickiego posypią głowy popiołem na znak pokuty. Poszcząc przez 40 dni będą oczekiwać na Wielkanoc - święto Zmartwychwstania Chrystusa.