To już ostatni sprawdzian Widzewa

Widzewiacy zagrają w sobotę w Skierniewicach o godz. 14. Ich rywalem będzie lider klasy okręgowej - Unia. Wydaje się, że to idealny sparingpartner dla łódzkiej drużyny. Pojedynek z zespołem występującym w niższej klasie rozgrywkowej daje możliwość pełnego rozwinięcia skrzydeł i zaprezentowania wszystkiego, co w drużynie najlepsze. Należy zakładać, że to doskonała okazja, aby w meczowych warunkach popracować nad wykorzystaniem sytuacji bramkowych. A na pewno ten element gry wymaga od łódzkich piłkarzy ciągłego doskonalenia.

Mogliśmy się o tym przekonać w poprzedni weekend, kiedy to widzewiacy w pojedynku z KS Opatówek seryjnie marnowali strzeleckie sytuacje. To już najwyższy czas, aby forma zawodników stabilizowała się na określonym, wysokim poziomie.

Ważnym aspektem sobotniego meczu będzie to, że wreszcie podopieczni trenera Marcina Płuski będą mogli rywalizować na trawie. Przynajmniej tak zapewniają organizatorzy tego spotkania. To niezwykle istotne dla drużyny z al. Piłsudskiego i jej szkoleniowca, bowiem wszystkie wcześniejsze spotkania łódzcy piłkarze rozegrali na sztucznej nawierzchni. Ligowa rywalizacja toczyć się będzie na trawie i do takiej nawierzchni trzeba się przyzwyczaić.

W klubie zdają sobie z tego sprawę, ale pora roku nie sprzyja poszukiwaniu takich boisk. Nawet jeśli jakiś klub ma dobrą trawę, to dmucha i chucha na nią, by w jak najlepszym stanie dotrwała do wiosennej premiery. Od poniedziałku, jeśli aura będzie łaskawa, łodzianie mają ćwiczyć na bocznym boisku SMS.

W najbliższą niedzielę o godzinie 15 w amfiteatrze parku im. Roberta Baden-Powella odbędzie prezentacja drużyny Widzewa.