Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To ja już wolę, by o Łodzi nie było zbyt głośno... [FELIETON]

Mirosław Malinowski
Mirosław Malinowski
Mirosław Malinowski
Zastanawiam się, kiedy łódzki magistrat pochwali się wynikami ekwiwalentu reklamowego za pierwszy tydzień czerwca. Ów ekwiwalent reklamowy to teoretyczna kwota, którą urząd musiałby zapłacić gazetom, radiom, telewizjom i stronom internetowym za materiały, dotyczące Łodzi, gdyby były one materiałami reklamowymi.

A chodzi mi o materiały opisujące festiwal tzw. blogerów i influencerów, czyli osób znanych z internetu, którzy w ostatni weekend byli w EC1 oraz o materiały o pomniku jednorożca przed Centralem. Jakie kwoty mogą wchodzić w grę? Kilkanaście, albo nawet kilkadziesiąt milionów złotych! Trzy lata temu firma Press-Service Monitoring Mediów wyliczyła, że w drugim kwartale 2016 r. o Łodzi pojawiło się 118 948 publikacji wartych... 720 mln zł. A ta kwota to prawie 20 proc. rocznego budżetu Łodzi. Nic tylko się cieszyć. Przynajmniej w pierwszej chwili. Bowiem większość materiałów o Łodzi przed wakacjami 2016 r. dotyczyła... problemu z handlem dopalaczami w mieście.
A w ostatnim tygodniu rozgłos Łodzi przyniósł raczej nie jednorożec i festiwal, ale niestety sprawa Mamuki K.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany