Do szóstej rano w środę pracowali strażacy przy gaszeniu pożaru ogromnej hałdy zrębków, czyli drobno posiekanego drewna. Materiał ten jest używany jako paliwo ekologiczne w elektrociepłowni EC4. Do zapłonu zmagazynowanych zrębek doszło we wtorek nad ranem na placu składowym w pobliżu stacji kolejowej Łódź Olechów. Akcja gaśnicza trwała 10 godzin, a monitorowanie pogorzeliska prowadzono przez 24 godziny. Na szczęście nikt nie ucierpiał, nie doszło także do skażenia środowiska.
Przyczynę pożaru zakwalifikowaliśmy wstępnie jako podpalenie – informuje mł. brygadier Jędrzej Pawlak, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi. - Ustaleniem ewentualnego sprawcy zajmie się policja. Nie można oczywiście wykluczyć także samozapłonu, gdyż tego typu materiał ma tendencje do samoistnego nagrzewania się w wyniku procesów biologicznych. Wypowie się w tej kwestii biegły z zakresu pożarnictwa.
W akcji gaśniczej brało udział 19 zastępów straży pożarnej, czyli ponad 90 strażaków. Musieli oni często się zmieniać, ze względu na trudne warunki, w jakich pracowali. Duże zadymienie i wysoka temperatura sprawiały, że już po kilkudziesięciu minutach gaszenia zrębków ludzie byli wyczerpani. Zniszczeniu uległo też sporo sprzętu strażackiego, w tym kilkanaście linii wodnych.
- To był trudny pożar do ugaszenia, ponieważ nie było widać ognia, ale spalanie zachodziło wewnątrz hałdy - mówi mł. bryg. Jędrzej Pawlak. - Z podobnym zjawiskiem walczyliśmy w sierpniu w Strykowie, gdzie paliła się sterta siana. Tam także jej ugaszenie wymagało przerzucenia wielu warstw i przelania ich wodą. Podobnie wyglądało gaszenie zrębek na Olechowie. Na szczęście pomagał nam deszcz, który ostatecznie schłodził pryzmę i mogliśmy zakończyć akcję.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?