Młoda para nie spodziewała się, że podopieczni jej męża przygotują w tym wielkim dla nich dniu, taką wspaniałą niespodziankę.
Na ślubnej ceremonii, która odbyła się w kościele Najświętszej Marii Panny Różańcowej w Pabianicach przy ulicy Zamkowej 39, pojawili się piłkarze rocznika 2012-2013. Wszyscy adepci futbolu stawili się w niebieskich, klubowych strojach. Po sakramentalnym „tak” chłopcy ustawili się w szpaler przed kościołem, a każdy z nich trzymał pikę w rękach.
To nie był jednak koniec oprawy przygotowanej przez podopiecznych i ich rodziców dla Mateusza Brygiera, szkoleniowca tych ambitnych sportowców. Młoda Para musiała podejść do ustawionej bramki, a na trenera czekało wyzwanie. Mateusz miał za zadanie zaprezentować, że potrafi umieścić piłkę w siatce i dopiero później mógł oddać się celebrowaniu rodzinnego szczęścia.
Trzeba przyznać, że nowożeńcy nie kryli zaskoczenia i widać było, że szkoleniowiec ukradkiem ocierał z twarzy łzy wzruszenia. Przy okazji nie obyło się bez znanego wszystkim zawołania: - Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Łódź- Południe gramy cudnie. Młoda para otrzymała, podpisaną przez wszystkich zawodników, pamiątkową piłkę oraz voucher na romantyczny weekend we dwoje w Kazimierzu Dolnym, ufundowany przez rodziców piłkarzy.
W taki właśnie sposób młodzi zawodnicy wraz z opiekunami chcieli podziękować trenerowi za poświęcenie i zaangażowanie w szkolenie . Ich drużyna w łódzkiej lidze piłki nożnej w roczniku 2012/2013 zajmuje pierwsze miejsce i jest niepokonana.
Mateusz Brygier karierę piłkarską rozpoczynał jako jedenastolatek w rodzinnym Ozorkowie, w KS Tur Ozorków, później natomiast reprezentowałem barwy zespołu LKS Orzeł Parzęczew. Pasją do do futbolu zaraził go nieżyjący już tata, który też grał w piłkę.
Co ciekawe Mateusz z wykształcenia jest geodetą i na co dzień wykonuje ten zawód, a w rolę trenera wciela się po zawodowej pracy.
- Jak widać jest to nasza rodzinna tradycja, z której jestem bardzo dumny. Fajnie, że mogę iść w ślady mojego taty - mówi. - Szkolenie adeptów piłki nożnej to duża odpowiedzialność i nie chodzi tu nawet o aspekty czysto piłkarskie , ale każdy trener, który obejmuje grupę młodych zawodników czy zawodniczek musi mieć świadomość, że jest również odpowiedzialny za wychowanie i ukształtowanie takich dzieci. Jednakże sprawia mi to ogromną przyjemność i chęć bycia nie tylko trenerem ale także przyjacielem, który pomoże nie tylko w treningu ale i poza nim.
Justyna Ciesielska jest urzędniczką. W wolnych chwilach pochłania ją tworzenie drzewa genealogicznego swojej rodziny. Również czyta dużo książek związanych z tematyką II wojny światowej i prawem. Małżonkowie poznali się osiem lat temu. Uwielbiają stać razem przy kuchni i wspólnie gotować, jazdę na rolkach oraz długie górskie wędrówki.
Gala boksu Żmigród
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?