To będzie prawdziwy teatralny weekend (17-18 grudnia). W trzech łódzkich teatrach trwają przygotowania do premierowych spektakli

Teatr Jaracza spektakl "Niepamięć" w reżyserii Piotra Ratajczaka (również opracowanie muzyczne) to koprodukcja z warszawską Fundacją Garnizon Sztuki.

Główny bohater to przystojny, utalentowany i uznany aktor z piękna żoną. Z pozoru niezobowiązująca kolacja z ich udziałem i jego byłą partnerką a aktualnym chłopakiem wywołuje niemałe poruszenie, a powracające wspomnienie sprzed lat rzucają cień na jego poukładane małżeństwo. Wielokrotnie nagradzany autor spektaklu Marek Modzelewski nakreślił pełną błyskotliwych dialogów
tragikomedię, w której nie ma prostych tez i oczywistych rozwiązań, a na postawione w spektaklu pytania trudno o jednoznaczne odpowiedzi.

W teatrze Powszechnym od piątku 17 grudnia można będzie oglądać spektakl "Rodzina" w reżyserii Wojciecha Malajkata według Antoniego Słonimskiego.
Spektakl powstał specjalnie na XXVI Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych.
To satyryczna wizja Polski, napisana z charakterystycznymi dla Skamandryty ostrym dowcipem i ciętym językiem jest jedną z trzech komedii tego autora. Akcja rozgrywa się w podupadłym majątku Lekcickich, w którym głowa rodziny Tomasz Lekcicki – utracjusz, bawidamek, miłośnik metafizyki i domorosły wynalazca, mieszka z siostrą poetką i – jedyną stąpającą twardo po ziemi osobą w rodzinie – córką Marysią.

Teatr Wielki w tym sezonie stawia na Mozarta. Artyści sięgnęli po "Wesele Figara" (Szalony dzień czyli wesele Figara). Reżyserii tego dzieła podjął się Roberto Skolmowski. Kierownictwo muzyczne nad operą sprawuje Adam Banaszak, a scenografię przygotowuje Paweł Dobrzycki.

Komiczna perełka operowa, bawi i uczy, zaskakuje i daje do myślenia - bez zbędnego moralizatorstwa, z przymrużeniem oka, z wdziękiem i lekkością. Podtytułowy Szalony dzień w muzyczno-wokalnym i scenicznym wydaniu, za sprawą pokrętnych, ale nikomu nieszkodzących intryg miłosnych pełnych inwencji bohaterów - staje się rzeczywiście dniem szalonym. Każdy z nich ma do załatwienia „swoje” i na różne – często jakże wymyślne – sposoby stara się tego dopiąć, zrealizować uczuciowe plany, ziścić to - co wydawać by się mogło niemożliwe.