Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tłusty Czwartek 2019 tuż tuż. W łódzkich sklepach ruch po pączki, faworki i racuchy

(MJ)
Karnawał trwa, a z nim – słodka rozpusta. Jak wynika z doświadczeń łódzkich cukierników, wielu łodzian folguje sobie w tym okresie. Zainteresowanie tradycyjnymi wyrobami jest duże. Klienci chętnie kupują szczególnie sezonowe w ofercie faworki czy racuchy. Bardzo lubię faworki, kiedyś w moim domu nazywane też chrustem – przyznaje Małgorzata Klimczak, księgowa w dużej firmie. -  Wspominam ten smak z sentymentem i to, jak z babcią i mamą je robiłam. Moim zadaniem było przekładanie surowego ciasta przez nacięcie, by faworek osiągnął swój kształt. Dziś nie mam czasu na taką zabawę, więc moje dzieci znają tylko kupione w sklepie.
Karnawał trwa, a z nim – słodka rozpusta. Jak wynika z doświadczeń łódzkich cukierników, wielu łodzian folguje sobie w tym okresie. Zainteresowanie tradycyjnymi wyrobami jest duże. Klienci chętnie kupują szczególnie sezonowe w ofercie faworki czy racuchy. Bardzo lubię faworki, kiedyś w moim domu nazywane też chrustem – przyznaje Małgorzata Klimczak, księgowa w dużej firmie. - Wspominam ten smak z sentymentem i to, jak z babcią i mamą je robiłam. Moim zadaniem było przekładanie surowego ciasta przez nacięcie, by faworek osiągnął swój kształt. Dziś nie mam czasu na taką zabawę, więc moje dzieci znają tylko kupione w sklepie. Jarosław Ziarek
Karnawał trwa, a z nim – słodka rozpusta. Jak wynika z doświadczeń łódzkich cukierników, wielu łodzian folguje sobie w tym okresie. Zainteresowanie tradycyjnymi wyrobami jest duże. Klienci chętnie kupują szczególnie sezonowe w ofercie faworki czy racuchy. Bardzo lubię faworki, kiedyś w moim domu nazywane też chrustem – przyznaje Małgorzata Klimczak, księgowa w dużej firmie. - Wspominam ten smak z sentymentem i to, jak z babcią i mamą je robiłam. Moim zadaniem było przekładanie surowego ciasta przez nacięcie, by faworek osiągnął swój kształt. Dziś nie mam czasu na taką zabawę, więc moje dzieci znają tylko kupione w sklepie.

Kiedy TŁUSTY CZWARTEK - sprawdź

Karnawał trwa, a z nim – słodka rozpusta. Jak wynika z doświadczeń łódzkich cukierników, wielu łodzian folguje sobie w tym okresie. Zainteresowanie tradycyjnymi wyrobami jest duże. Klienci chętnie kupują szczególnie sezonowe w ofercie faworki czy racuchy.
Bardzo lubię faworki, kiedyś w moim domu nazywane też chrustem – przyznaje Małgorzata Klimczak, księgowa w dużej firmie. - Wspominam ten smak z sentymentem i to, jak z babcią i mamą je robiłam. Moim zadaniem było przekładanie surowego ciasta przez nacięcie, by faworek osiągnął swój kształt. Dziś nie mam czasu na taką zabawę, więc moje dzieci znają tylko kupione w sklepie.

Jak zrobić faworki PROSTY PRZEPIS

- Mało kto dziś samodzielnie smaży faworki czy racuchy – zauważa Michał Miś, cukiernik. - Jedynie może starsze pokolenie osób, które już nie pracują zawodowo. Doskonałe faworki wymagają zaangażowania.
Aby były kruchutkie i delikatne, w czym tkwi ich cały urok, ciasto musi być dobrze wyrobione, przed rozwałkowaniem kilkakrotnie zbite, by się napowietrzyło, a potem usmażone na złoty kolor i odsączone z tłuszczu po wyjęciu. Na koniec posypuje się je puszystym cukrem pudrem. Gotowe faworki powinny być lekkie. Pudełko o wadze 200-250 g kosztuje 15-20 złotych.
- Po karnawałowe wyroby przychodzą do nas nie tylko goście z zewnątrz, ale także uczniowie i nauczyciele – mówi Renata Błoch, nauczycielka przedmiotów zawodowych w Zespole Szkół Gastronomicznych, gdzie działa otwarty bufet. - Powodzeniem cieszą się pączki, oponki, faworki, róże z ciasta takiego samego jak na faworki, racuchy z jabłkiem albo z bananem. Te wyroby powstają u nas wyłącznie z naturalnych składników, nie stosujemy żadnych polepszaczy, wzmacniaczy czy zagęszczaczy.
Pączki czy racuchy powstają z ciasta drożdżowego. Racuchu kosztują ok. 25-30 zł/kg. Wiele sklepów oferuje je w promocjach pączki, np. z 25-procentową zniżką. I tak zamiast 1,99 zł za jednego pączka możemy zapłacić 1,49 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany