Tiry budzą grozę. Nie ma dnia bez koszmarnego wypadku

Jeżdżą szybko i arogancko, nie zważając na nic i na nikogo. Dlatego od drogowych kolosów najlepiej trzymać się z daleka, aby nie stać się ofiarą wypadku. Niestety, nie zawsze jest to możliwe.

W środę po godz. 11 na skrzyżowaniu ul. Przybyszewskiego i ul. Kilińskiego w Łodzi ok. 50-letnia kobieta na przejściu dla pieszych została śmiertelnie potrącona przez tira z naczepą. Kolos przejechał po niej wszystkimi kołami, masakrując jej ciało. Jeszcze nie zdołano ustalić tożsamości ofiary tego makabrycznego wypadku.

Do karambolu spowodowanego przez tira, z ofiarami w ludziach, doszło też wczoraj o godz. 10 w Głownie na ul. Łódzkiej, która jest odcinkiem drogi krajowej nr 14. Ciężarowy mercedes z naczepą kierowany przez Białorusina staranował od tyłu fiata seicento i wepchnął go na reanault clio. Ten samochód wpadł na forda focusa, który uderzył jeszcze w tył mercedesa vito.

Seicento stanęło w ogniu. Gdy strażacy zdołali już go ugasić, rozcięli wrak i wydobyli ciężko ranną kobietę, która prowadziła samochód. Wezwano helikopter sanitarny, jednak nie mógł wylądować blisko miejsca wypadku. Karetka zawiozła więc poszkodowaną na głowieński stadion w Głowni, skąd lotnicze pogotowie ratunkowe zabrało ją do szpitala w Łodzi. W wypadku ranni zostali także kierowcy renault clio oraz forda focusa.

Więcej czytaj w "EXPRESSIE ILUSTROWANYM"

Czytaj też:
Tir śmiertelnie potrącił kobietę na ul. Przybyszewskiego (wideo, zdjęcia)
Tir przejechał jej po nogach
Zderzenie tirów na Strykowskiej
Pod Krośniewicami przewrócił się tir z farbami