29-letni mężczyzna został tam przygnieciony do podpory dźwigu przez cofającego tira. Zmarł w szpitalu podczas operacji.
Policja i prokurator, którzy prowadzili na miejscu czynności śledcze, oraz obecni tam pracownicy nie chcieli udzielać żadnych informacji dotyczących wypadku. Podobnie przedstawiciel łódzkiego oddziału firmy Jawa.
- To był przerażający widok - powiedział nam tylko jeden z robotników obecnych na miejscu tragedii.
Załoga karetki pogotowia ratunkowego, która natychmiast przybyła na miejsce, twierdzi, że tak zmiażdżonego człowieka jeszcze nie widziała. Mężczyzna z bardzo rozległymi i poważnymi obrażeniami klatki piersiowej oraz brzucha został przewieziony do szpitala im. Kopernika. Od razu trafił na salę operacyjną. Niestety, nie udało się go uratować.
- Pacjent był bardzo zmasakrowany - mówi chirurg z "Kopernika". - Miał rozerwany brzuch, poważnie uszkodzone jelita.
Sprawą tragicznego wypadku na złomowisku zajęła się Państwowa Inspekcja Pracy. Na miejscu prowadziło czynności dwóch inspektorów.
- Zgodnie z wyjaśnieniem kierownika złomowiska, mężczyzna przygnieciony przez cofającego tira do podpory żurawia był wieloletnim pracownikiem - mówi Kamil Kałużny, rzecznik Okręgowego Inspektoratu Pracy w Łodzi.
- Będzie to można potwierdzić, gdy dotrzemy do dokumentów dotyczących zatrudnienia, które znajdują się w siedzibie firmy w Poraju k. Częstochowy. Postępowanie w tej sprawie potrwa kilka tygodni.
Sprawę prowadzi poleska prokuratura.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu