Tam w pobliżu węzła autostradowego, na zjeździe z autostrady A-1 na A-2, około godz. 15., sytuację dodatkowo skomplikował wypadek tira załadowanego 24 tonami złomu. Ciężarówka przewróciła się na bok, wysypując na jezdnię ogromne ilości żelastwa!
– Staliśmy radiowozem na nieczynnym jeszcze wiadukcie, gdy usłyszeliśmy potworny huk. Zaczęliśmy się rozglądać co się stało. Z lewej zobaczyliśmy, że na lewym pasie zjazdu z autostrady A-1 leży przewócona ciężarówka – opowiada asp. Marcin Jagóra z Komisariatu Autotradowego, który z sierż. sztab. Markiem Walczakiem pełnił służbę.
Ruch na zjeździe z autostrady został zablokowany. Funkcjonariusze na sygnałach ruszyli w kierunku przewróconego tira, którego kabina podczas wywrotki nadziała się na barierki ochronne. Zachodziła obawa, że kierowca został ranny i potrzebuje pilnej pomocy.
– W mgnieniu oka przyjechaliśmy na miejsce. Kierowcy na szczęście udało się z kabiny wydostać o własnych siłach. Był jednak zakrwawiony i bardzo przestraszony. Zapytaliśmy go czy jechał sam – opowiada sierż. sztab. Marek Walczak.
Funkcjonariusze, żeby mieć pewność, sprawdzili czy ktoś jeszcze znajduje się w zmiażdżonej kabinie. Wezwali karetkę, straż pożarną i przystąpili do udzielania pomocy rannemu kierowcy. Asp. Marcin Jagóra jest doświadczonym ratownikiem medycznym. Zanim przyjechało pogotowie, założył rannemu kołnierz ortopedyczny, szynę na lewą rękę i opatrzył rany. 24-latek został odwieziony do szpitala.
Z policyjnych ustaleń wynika, że scania na radomskich numerach rejestracyjnych wiozła złom z Torunia do huty w Ostrowcu Świętokrzyskim. Na zjeździe z autostrady, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 kilometrów na godzinę, kierowca na zakręcie nie opanował rozpędzony maszyny i doprowadził do wypadku. Ukarano go 100 zł mandatem. Wywiezienie złomu, którym załadowana była scania i postawienie jej na koła, zajęło ponad dziewięć godzin. W tym czasie ruch na zjeździe z autostrady A-1 na A-2, odbywał się tylko jednym pasem.
Kom. Paweł Zbiejczyk, zastępca komendanta Komisariatu Autostradowego mówi, że nadmierna prędkość jest najczęstszym wykroczeniem popełnianym przez kierowców na autostradzie.
– Prawie każdego dnia zatrzymujemy kilku, którzy jadą z prędkością 250 kilometrów na godzinę – zaznacza komisarz. – Do walki z piratami drogowymi mamy 11 radiowozów z wideorejestratorami. Pięć z nich to nieoznakowane ople insygnia.
Każdego dnia na na łódzkich odcinkach autostrad A-1 i A- 2 oraz na pobliskich drogach krajowych i wojewódzkich, można spotkać te radiowozy. Średnio jeden patrol na mianie ujawnia 20 - 30 wykroczeń popełnianych przez kierowców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?