Widzewiakom marzy się zakończenie jesiennych zmagań na miejscu dającym prawo gry w barażach o ekstraklasę. Może się to spełnić jeżeli łodzianie będą punktować w spotkaniach z groźnymi rywalami, które przed nimi. Teraz jednak najważniejsze jest starcie w Niecieczy.
Co słychać w obozie rywali? Na jednym z ostatnich treningów nie zabrakło nowinek, które mają zostać wykorzystane podczas nadchodzącego spotkania. Jakich? Przekonamy się w trakcie wielkiej ligowej gry.
W wyjściowej jedenastce Widzewa zobaczymy pewnie kapitana Marcina Robaka. To bardzo dobra wiadomość, bo z nim w składzie łodzianie po prostu grają lepiej, pewniej, skuteczniej. Kapitan pokazał ile znaczy jego obecność na boisku w ostatnim zwycięskim spotkaniu z Resovią, w którym strzelił swoją piątą bramkę w rozgrywkach. W wyjściowej jedenstce powinno się znaleźć miejsce dla Patryka Muchy, który okazał się jokerem w łódzkiej talii w pojedynku z rzeszowianami.
To będzie czas wielkiej sportowej próby dla 21-letniego wypożyczonego z Lecha bramkarza Miłosza Mleczki. W Niecieczy będzie mógł pokazać, że ma talent i umiejętności na miarę największych ligowych wyzwań. Miłosz wszedł do bramki łodzian na mecz derbowy z ŁKS 16 września, w którym wpuścił dwie bramki. Wystąpił w 10 ligowych pojedynkach, z których cztery Widzew wygrał, cztery zremisował i dwa przegrał. W pięciu spotkaniach zachował czyste konto, w tym w dwóch ostatnich z GKS Bełchatów i Resovią.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]