Termalica - ŁKS. Nie mogą przestraszyć się groźnych „Słoni”!

Wyjazdowym rywalem będzie spadkowicz z ekstraklasy Termalica, który ma ambicją szybkiego powrotu do grona najlepszych w polskim futbolu.

Trzeba się będzie bić o swoje, o każdy centymetr murawy, żeby wywieźć z Niecieczy przynajmniej punkt. Nikt nie może odstawiać nogi, każdy z łódzkich piłkarzy musi kończyć pojedynek wyczerpany do granic, na długu tlenowym. Ambicji i zaangażowania nie może po tym pojedynku łodzianom odmówić nikt!

Wierzymy, że trener Kazimierz Moskal zestawi najlepszą możliwą jedenastkę. Szkoleniowiec ma moc sportowego doświadczenia i trzeźwe spojrzenie na boiskowe wydarzenia. Potrafi wyciągać słuszne wnioski.
Bramkarz GKS Katowice człowiek, który z nie jednego ligowego pieca jadł chleb, bramkarz Mariusz Pawełek stwierdził, że Kazimierz Moskal to znakomity fachowiec i świetny człowiek, do którego można mieć pełne zaufanie.
Naszym zdaniem w ostatnim spotkaniu z dwóch młodzieżowców lepiej spisał się Jakub Kostyrka. Ginącego z pola widzenia w spotkaniu z katowiczanami Mateusza Gamrota może zastąpić Paweł Wojowski. Na swoją prawdziwą ligową szansę czekają Rafał Kujawa i Maciej Wolski. Najtrudniej dokonywać zmian w defensywie, dlatego pewnie ta formacja pozostanie w swoim sprawdzonym składzie. Łodzianie grać w piłkę umieją. Oby to dziś pokazali.
ŁKS to zespół potrafiący grać fajnie w piłkę Rywala nie można zlekceważyć mówi przed sobotnim spotkaniem trener Termaliki Jacek Zieliński. W meczu rozgrywanym przed własną publicznością „Słonie" zagrają w najmocniejszym składzie.