Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tenisowy Puchar Davisa. Polacy faworytami meczu z Białorusią

m.st
Od lewej: Marcin Matkowski, Mariusz Frystenberg, Radosław Szymanik i Jerzy Janowicz
Od lewej: Marcin Matkowski, Mariusz Frystenberg, Radosław Szymanik i Jerzy Janowicz Łukasz Kasprzak
W piątek, o godz. 17, w hali MOSiR przy ul. ks. Skorupki rozpocznie się tenisowy drużynowy mecz o Puchar Davisa między Polską i Białorusią.

Od lewej: Marcin Matkowski, Mariusz Frystenberg, Radosław Szymanik i Jerzy Janowicz
Barw naszej drużyny narodowej w tym spotkaniu bronić będą: Marcin Matkowski i Mariusz Frystenberg, czołowi debliści świata, a w singlu: łodzian Jerzy Janowicz (zawodnik MKT) i Łukasz Kubot.
Na wczorajszą konferencję prasową nie zdążył dojechać Łukasz Kubot, ale wziął w niej udział kapitan daviscupowej reprezentacji Polski Radosław Szymanik, który powiedział m.in., że nasza drużyna jest faworytem w pojedynku z Białorusią, ale o zwycięstwo nie będzie łatwo. - Przeprowadziliśmy wczoraj pierwszy trening w Hali Sportowej i nasze odczucia, jeżeli chodzi o sztuczną nawierzchnię kortu są pozytywne - dodał trener.
- Ale nie ma co porównywać nawierzchni kortu w łódzkiej hali do tych, na których rozgrywany jest turniej US Open w Nowym Jorku - oponował Jerzy Janowicz, uczestnik nowojorskiego turnieju. - Łódzki kort jest wolniejszy, a więc sprzyja bardziej agresywnej grze. Marcin Matkowski, który przed kilku laty z powodzeniem bronił barw łódzkiego MKT w finałowych spotkaniach o tytuł drużynowego mistrza Polski, chciałby znów z jak najlepszej strony przypomnieć się sympatykom tenisa w naszym mieście.
Najgroźniejszym rywalem polskich tenisistów w łódzkim meczu będzie z całą pewnością białoruski debel, w którym występuje, można bez przesady powiedzieć, jedna z największych światowych gwiazd w tej specjalności tenisowej Maks Mirny.
- W tym roku już dwukrotnie zdołaliśmy ograć w deblu Mirnego - przypomina Matkowski. - Mam nadzieję, że ta sztuka uda się nam również w Łodzi.
Polscy tenisiści oczekują, że mecz z Białorusią, którego stawką jest awans zwycięzcy do I Strefy Euro - Afrykańskiej Pucharu Davisa, ściągnie do hali MOSiR wielu sympatyków tenisa. Wiadomo, serdeczny doping w sporcie, a szczególnie w tak ważnym pojedynku, jest zawsze potrzebny.
Reprezentanci Białorusi: Maks Mirny, Dźmitrij Żyrmont i Aleksander Bury zameldowali się już w Łodzi. Dzisiaj ma do nich dołączyć Uładimir Ignatik.
- Dla nas dużym osiągnięciem jest już to, że dotarliśmy do tej fazy rozgrywek Pucharu Davisa - uważa Maks Mirny, który w Londynie zdobył w mikście, wspólnie z Wiktorią Azerenką, złoty medal igrzysk olimpijskich. - Uważam, że nasz mecz z Polską będzie bardzo zacięty i dostarczy kibicom dużo emocji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany