Ten sezon może być wręcz fatalny dla żużlowców Orła Łódź

Niestety, ale to nie żarty. Po niedzielnej porażce na torze przy ul. 6 Sierpnia z liderem PGG ROW Rybnik (42:48), podopieczni trenera Lecha Kędziory „umocnili” się na ostatniej pozycji w tabeli.

Przed naszym zespołem ostatnia kolejka sezonu zasadniczego. W najbliższą niedzielę (4 sierpnia, 14.30) Orzeł rozpocznie w Ostrowie Wielkopolskim starcie z tamtejszą Arged Malesą TŻ. W pierwszym meczu obu zespołów, 30 marca w Łodzi, lepsi byli gospodarze, zwyciężając 47:43.

Wprawdzie w tym sezonie żadna z drużyn nie spada bezpośrednio do drugiej ligi (po tym, jak Stal Rzeszów nie otrzymała ostatecznie pierwszoligowej licencji), ale „czerwona latarnia” tabeli będzie rywalizować o utrzymanie się z drugim teamem z niższej klasy rozgrywkowej.

Aktualnie Orzeł traci punkt do zajmującego szóstą lokatę Lokomotivu Daugavpils. W weekend Łotysze podejmą u siebie Unię Tarnów. W praktyce jakiekolwiek zwycięstwo gospodarzy sprawi, że Orzeł pozostanie na końcu stawki.

Jeżeli tarnowianom uda się jednak wygrać na Łotwie, to łodzianie muszą przynajmniej zremisować z Ostrovią. Tyle że w tych rozgrywkach team Kędziory zawsze doznawał porażek na wyjazdach...

Kto byłby więc potencjalnym rywalem Orła w barażowym dwumeczu? Najprawdopodobniej PSŻ Poznań lub Polonia Bydgoszcz. Terminy baraży to 29 września oraz 6 października (pierwsze starcie ewentualnie w Łodzi).