MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Temo Sokhadze: - Jesteśmy w stanie zdobyć tytuł

pas
Piłkę kopie Temo Sokhadze
Piłkę kopie Temo Sokhadze Krzysztof Szymczak
Rugbiści Master Pharm Budowlani w meczu na szczycie ekstraligi, który był zarazem rewanżem za finał mistrzostw Polski pokonali Lechię Gdańsk 13:0.

Tak twardego meczu, w którym żadna ze stron nie dawała za wygraną i walczyła o każdy centymetr boiska, dawno w Łodzi nie widziano. Był ogromny wysiłek, pot i krew, bowiem w starciu gigantów nikt nie chciał ustąpić. Gospodarze pokazali, że w sporcie zespołowym, jakim jest rugby, liczy się duch i współpraca drużyny, a nie skazane na same siebie, preferujące indywidualne akcje gwiazdy.
Gdańszczanie byli pewni sukcesu. Wierzyli w siłę i umiejętności dwóch graczy z Samoa, wzmocnili skład ściągniętymi z Francji reprezentantami Polski, a jednak niewiele mogli wskórać. Ba, żeby wygrać w Łodzi, nagięli związkowe prawo. Nie zgodzili się na wyjazd do Francji z reprezentacją Polski w rugby siedmioosobowym Rafała Kwiatkowskiego, co było złamaniem obowiązującego regulaminu. Gdyby trzymać się litery prawa, można by uznać, że w spotkaniu w Łodzi Kwiatkowski grał jako nieuprawniony zawodnik i Budowlani powinni wygrać mecz walkowerem. Jak przypuszczamy PZR sprawę zamiecie pod dywan.
Osiem punktów w meczu zdobył łącznik ataku, Gruzin Temo Sokhadze. Aplauz publiczności wzbudziły jego dwa 40-metrowe przekopy pod pole punktowe przeciwnika. W sumie zaliczył jeden z lepszych występów w łódzkich barwach.
Po zwycięskim meczu Temo nie krył radości. - Pokazaliśmy, że jesteśmy prawdziwą drużyną - mówił. - Walczyliśmy, aż miło było patrzeć. Rywale nie byli w stanie pokonać naszego obronnego muru. Wszyscy straszyli nas dwoma Samoańczykami, tymczasem nie byli sobie poradzić z polsko- gruzińskim teamem. Ten mecz ma ogromne znaczenie psychologiczne. Daje nam wielką wiarę w to, że jesteśmy w stanie skutecznie powalczyć o odzyskanie mistrzowskiego tytułu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany