Tegoroczny Dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny nie muszą zanadto obciążyć portfela

[video]102841[/video][spis_tresci][/spis_tresci]
Tegoroczne świętami mogą okazać się najtańsze od lat, nawet dla spóźnialskich. Jeśli ktoś tydzień temu przegapił możliwość zatankowania tanio paliwa lub zużył zapas, może odbić sobie na promocjach zniczy w dyskontach. Każdy może za to jechać bezpiecznie, a dzięki temu zwyczajnie tanio. Nasz ekspert – zawodowy kierowcy i mistrz oszczędnej jazdy radzi jak to zrobić.

Nie ma tragedii, jeśli ktoś nie zdążył zatankować tydzień przed świętami, gdy ceny paliw nie przekraczały 6,14 zł za litr. Aktualne ceny podstawowych mieszanek paliw oscylują wokół 6,35 zł za litr, co wciąż pozwoli dojechać na cmentarze znacznie taniej niż rok temu. Aby nie wydać zbyt dużo na Wszystkich Świętych, wystarczy trzymać się kilku zasad.

Dziś dokładamy kolejną poradę. Tym razem ze strony prowadzącego serwis Auto–Turystyka.pl Mirosława Wdzięczkowskiego. Ten zawodowy kierowca i tester aut przekonuje, by w podróż nie zabierać zbyt wiele rzeczy, które mogłyby niepotrzebnie obciążyć auto. Odradza też gwałtowne wyprzedzanie i zbyt szybką jazdę.

- Nie chodzi tylko o to, by dojechać bezpiecznie na miejsce. Ważna jest także ekonomiczna jazda. W korkach, na tzw. suwak, najlepiej z wykorzystaniem silnika elektrycznego hybrydy, a w trasie bez gwałtownego wyprzedzania, które wzmaga apetyt na paliwo – radzi zawodowy test aut Mirosław Wdzięczkowski.

Jak się okazuje, oprócz taniego paliwa i ekonomicznej jazdy, można w tym roku zaoszczędzić także na zniczach i wiązankach. Przy czym nie trzeba koniecznie łakomić się na najtańsze produkty z Chin. Tegoroczna oferta marketów i dyskontów stoi pod znakiem dwa plus dwa (gratis), co oznacza nawet o 100 proc. tańsze zakupy związane z Dniem Zadusznym i Wszystkimi Świętymi.