Kiedy na stronie schroniska dla bezdomnych zwierząt przy ulicy Marmurowej pojawia się zdjęcie rasowego psa (najczęściej w typie rasy, bo zwykle nie posiada papierów rodowodowych) natychmiast w placówce "urywa" się telefon, a skrzynka mailowa zapycha.
To osoby zainteresowane adopcją, które pod pozorem troski o psa chcą za symboliczne pieniądze mieć rasowego pupila.
Jeżeli taki pies pochodzi z pseudo hodowli musi zostać w schronisku do czasu zakończenia sprawy w sądzie. Podobnie w sytuacji, kiedy do schroniska trafia zwierzę maltretowane, nad którym opiekun się znęcał.
Jako dowód przestępstwa pies pozostaje pod opieką placówki i bez względu na to jak długo trwa postępowanie, pies nie może być adoptowany..
Do placówki trafiają też psy z interwencji policyjnych. Pies nie doznał żadnej przemocy, opiekun był troskliwy, zapewnił pupilowi właściwą opiekę, ale sam coś przeskrobał np.: popełnił przestępstwo i został zatrzymany przez policję. Jeśli najbliższa rodzina nie może psa przygarnąć czworonóg trafia do schroniska.
Czasem pies przebywa w schronisku kilka miesięcy lub lat, bo sprawa się ciągnie. Czasem sprawa kończy się szybko, ale pies jest tak poraniony fizycznie i psychicznie, że mimo zakończenia sprawy nie ma szans na adopcję, bo wymaga kogoś kto zna się na psach i może mu zapewnić odpowiednią opiekę.
Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?