Budowlani Łódź - Lechia Gdańsk 34:20 (11:7) ;
Punkty: Budowlani Łódź: Tomasz Stępień 24, Merab Gabunia 5, Dominik Fortuna 5. - Lechia Gdańsk: Jurij Buchajło 5, Patryk Narwojsz 5, Kafrol Hedesz 5, Janusz Urbanowicz 5. (PAP)
fot. Paweł Łacheta
W swoim ostatnim meczu o punkty w ekstralidze w tym roku rugbiści Blachy Pruszyński Budowlani pokonali w Łodzi dotychczasowego lidera, Lechię Gdańsk, 34:20 (11:7). Podopieczni trenera Krzysztofa Serafina sprawili więc miłą niespodziankę swoim kibicom, to nie oni byli bowiem faworytem.
Inna sprawa, że łodzianie deklarowali, iż udowodnią, że mają prawo myśleć o obronie mistrzowskiego tytułu i dotrzymali słowa.
Gospodarze (wzmocnieni Robertem Lublinem oraz Kamilem Bobrykiem) rozpoczęli od skutecznego karnego Stępnia (3:0 w 4 min), ale w 8 min Narwojsz przedarł się ;lewą stroną i przyłożył. Po podwyższeniu Buchajły zrobiło się więc 3:7. Na szczęście Budowlani szybko się pozbierali i w 21 min ponownie prowadzili (11:7 po przyłożeniu Stępnia). W 29 min nieodpowiedzialnie zachował się zmiennik Abaszidze, który uderzył Narwojsza, za co obejrzał żółtą kartkę (wykluczenie na 10 minut). Jednak osłabieni łodzianie nie pozwolili już Lechii na skuteczną akcję w pierwszej połowie (jej kopacz Buchajło był przeciętnie dysponowany).
Po zmianie stron goście przyłożyli (11:12 w 43 min po akcji Hedesza), ale w 44 min karnego wykorzystał Stępień (14:12). Ostatnie prowadzenie Lechii miało miejsce po kopie Buchajły z połowy boiska (14:15 w 46 min), ale później dominowali już gospodarze. W 51 min przyłożył M. Fortuna (podwyższył Stępień), a w 57 min Gabunia (podwyższył Stępień). Było już więc 28:15. Tak naprawdę ;emocje wtedy się skończyły.(bart)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?