Tak dzisiaj mieszka Joanna Brodzik ZDJĘCIA. To miłe i przytulne wnętrza. 51-letnia aktorka jest wielką miłośniczką gotowania 16.02.2024

TAK DZISIAJ MIESZKA JOANNA BRODZIK - KLIKNIJ

Joanna Brodzik to wielka miłośniczka gotowania. Aktorka nie tylko prowadziła w telewizji programy kulinarne "Apetyt na miłość" i "Brodzik od kuchni", ale też wydała niedawno książkę "Umami" - opowieść o smaczliwościach świata, pochodzeniu, historii przypraw i potraw z elementami autobiografii. W tym roku aktorka poszła o krok dalej w doskonaleniu swojego kulinarnego warsztatu - wybrała się bowiem do słynnej francuskiej szkoły kulinarnej Le Cordon Bleu, a o swoich wrażeniach opowiedziała w studiu Dzień Dobry TVN.

"Byłam tylko na kursie technik kulinarnych, była to dla mnie fantastyczna przygoda i dziękuję, że mogę się tym doświadczeniem podzielić, dlatego, że to jest najmniej o tym, żeby nauczyć się coś robić lepiej, niż umiałam, a najbardziej o tym, żeby spotkać się z innymi ludźmi, dla których ta pasja jest czymś bardzo ważnym, albo najważniejszym" - przyznała na antenie Joanna Brodzik.

Aktorka, która skończyła już 50 lat, potraktowała kursy w słynnej szkole jako prezent urodzinowy.

"Zorientowałam się natychmiast po tym, jak rozpoczęliśmy pierwszy dzień, że mam do czynienia z 11 ludzi z całego świata i jestem częścią wielkiej zwariowanej rodziny, bo spotkanie mamy, która zdecydowała się nauczyć gotować, ponieważ otrzymała w spadku od swojego syna bardzo wyrafinowaną synową, albo spotkać tatę i córkę, którzy są w podróży, żeby uczcić odejście swojej mamy, [...], albo spotkać dwóch fantastycznych Szwajcarów, którzy byli zupełnie niemożliwi do ogarnięcia i stanowili wyzwanie dla szefów, bo cały czas gadali - dodała. Aktorka w jednym z wywiadów przyznała też, że smaki i zapachy, niczym sławna magdalenka z powieści Marcela Prousta, przywołują w niej wspomnienia i inicjują podróż w czasie: "Mam wiele takich smaków w swej kolekcji! Najbardziej jednak wzruszam się na wspomnienie talerza pełnego parujących, chrupiących racuchów z jabłkami, obsypanych cukrem pudrem i cynamonem, który stawiała przede mną moja ukochana babcia. Cudowny smak! Pod złocistą chmurką puszysta pierzynka ciasta uginająca się pod zębami. To jedno z moich najtkliwszych wspomnień kulinarnych. Do dziś jestem zresztą wielką entuzjastką smaków i zapachów".

Nic dziwnego, że to władnie w ojczyźnie Prousta doskonaliła swoje umiejętności.