Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnicza śmierć Ukraińca w Pabianicach. Zatrzymano dwóch mężczyzn

(LS)
Ponad 30 minut trwała reanimacja 45-letniego obywatela Ukrainy, którą wykonywali pabianiccy strażacy w mieszkaniu przy ul. Waltera-Jankego w Pabianicach. Niestety mężczyzna nie oddzyskał oddechu. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon 45-latka. Nie wykluczył w jego śmierci udziału osób trzecich.
Ponad 30 minut trwała reanimacja 45-letniego obywatela Ukrainy, którą wykonywali pabianiccy strażacy w mieszkaniu przy ul. Waltera-Jankego w Pabianicach. Niestety mężczyzna nie oddzyskał oddechu. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon 45-latka. Nie wykluczył w jego śmierci udziału osób trzecich. AO/Polska Press
Ponad 30 minut trwała reanimacja 45-letniego obywatela Ukrainy, którą wykonywali pabianiccy strażacy w mieszkaniu przy ul. Waltera-Jankego w Pabianicach. Niestety mężczyzna nie oddzyskał oddechu. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon 45-latka. Nie wykluczył w jego śmierci udziału osób trzecich.

Czy doszło do zabójstwa?

- W związku ze śmiercią 45-letniego obywatela Ukrainy funkcjonariusze zatrzymali 55-letniego Polaka i 38-letniego obywatela Ukrainy- informuje kom. Joanna Szczęsna, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach. - Sprawę wyjaśnia wydział dochodzeniowo-śledczy...

55-latek jhest właścicielem mieszkania. W chwili zatrzymania był kompletnie pijany - miał w organizmie 2,6 promila alkoholu. 38-letni Ukrainiec był trzeźwy. Obaj trafili do policyjnej izby zatrzymań. Nie zostali jeszcze przesłuchani.

- Przesłuchanie 55-latka odbędzie się po jego wytrzeźwieniu. W przypadku młodszego z nich należy poczekać na biegłego tłumacza. Dopiero w jego obecności policjanci przesłuchają 38-latka - dodaje kom. Joanna Szczęsna.

Co wydarzyło się w mieszkaniu przy ul. Waltera -Janke w środowy wieczór? Nie wiadomo. Nikt nie zgłaszał awantury w lokalu, w którym później zmarł mężczyzna. Policja nie zabezpieczyła żadnego narzędzia, które mogłoby wskazywać na zbrodnię. Na ciele zmarłego nie było też wyraźnie widocznych ran.

Mięso na kebab w przesyłce kurierskiej. Restauracja tłumaczy...

Po godz. 20 pogotowie otrzymało wezwanie do nieprzytomnego 45-latka (prawdopodobnie dzwonił jeden z jego kolegów). Ponieważ nie było wolnej karetki, dyspozytor poprosił o pomoc strażaków. Pożarnicy weszli do mieszkania i przez blisko pół godziny reanimowali leżącego na kanapie mężczyznę.

Niestety bezskutecznie.

Wyniki zleconej sekcji zwłok Ukraińca być może pozwolą rozwikłać tajemnicę jego smieci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany