Pobicie

Dwóch mężczyzn zaczepiło przechodnia na ul. Piotrkowskiej. Po niewinnym pytaniu o godzinę pobili ofiarę, skradli saszetkę z dokumentami oraz pieniędzmi i uciekli.

W przejściu podziemnym pod skrzyżowaniem al. Mickiewicza z ul. Piotrkowską dwóch mężczyzn pobiło przechodnia. Poszkodowany szedł ze swoją dziewczyną. Sprawcy zaczepili go i pobili.

Dwóch pijanych mężczyzn na al. Piłsudskiego rzucało puszkami w przechodzącą kobietę. Mężczyzna, który widział zdarzenie zwrócił uwagę chuliganom. Ci w odwecie pobili go i uciekli.

Policjanci z komisariatu przy ul. Wysokiej zostali zaalarmowani przez kobietę, że w pobliżu grupa młodych osób bije leżącego mężczyznę.

Policjanci zatrzymali czterech mężczyzn, którzy napadli na właściciela całodobowego baru przy pl. Sałacińskiego. Sprawcy w wieku 14, 16 , 18 i 19 lat pobili przedsiębiorcę i skradli laptopa wartości 3 tys. zł.

Policjanci z Łasku zatrzymali krewki duet, który w odwecie za zwróconą uwagę zaatakował kijami bejsbolowymi mężczyznę.

Dwóch mężczyzn remontowało mieszkanie w kamienicy przy al. Politechniki. Jeden z nich wychodząc po pracy został zaatakowany przez dwóch napastników. Jego kolega ruszył mu z pomocą, ale też został pobity.

Dwie młode kobiety pobiły dziewiętnastolatkę. Jedna z nich rozcięła jej nożem policzek od czubka włosów do brody, zgasiła papierosa na czole i odcięła garść włosów.

Policja wyjaśnia okoliczności dwóch pobić jakich na terenie Bełchatowa dokonali pseudokibice.

Czterech mężczyzn, którzy pobili i okradli kompana od kieliszka zatrzymali łódzcy policjanci. Do zdarzenia doszło podczas libacji w jednym z mieszkań na Polesiu.

W nocy 1 maja na stacji paliw przy skrzyżowaniu al. Włókniarzy i ul. św. Teresy trzech napastników zaatakowało 25-letniego mężczyznę rozmawiającego przez telefon z żoną. Sprawcy zaczęli kopać ofiarę i ukradli mu aparat.

- Stłuczona nerka, dwa pęknięte żebra, liczne sińce na głowie i zadrapania - takie obrażenia zadali mi policjanci, którzy zrobili nalot na mój dom. Byli przy tym tak wulgarni, że od przekleństw puchły mi uszy - opowiada 63-letni Marian Andrzej Mamrot, mieszkaniec domu przy ul. Dubois. Powiadomił prokuraturę na Widzenie o popełnieniu przestępstwa przez funkcjonariuszy.