Szymon Salski: - Polecenia trenera wykonałem z nadwyżką!

– Przed świątecznym urlopem, trener Robaszek rozpisał na ten okres dla każdego zawodnika z pierwszej kadry klubowej\, dokładny rodzaj ćwiczeń, które należało wykonać – mówi Szymon Salski, kapitan ŁKS. – Ja to polecenie trenera wykonałem nawet z pewną nadwyżką, zdając sobie sprawę, że muszę nadrobić braki treningow . Prawie codziennie ćwiczyłem na siłowni i biegałem w terenie. Starałem się też zachować umiar w jedzeniu przy świątecznym stole.
Czy na pierwszym treningu pojawią się jacyś nowi gracze?
– Nie wiem, ponieważ transferami zajmują się działacze. Ja wiem to, co wszyscy, że naszym nowym kolegą w drużynie będzie Paweł Hajduczek, który powinien wziąć udział w jutrzejszym treningu.
Jak pan ocenia szanse ŁKS na awans do III ligi?
– Nie mamy innego wyjścia, musimy ten cel osiągnąć.
Ale w rundzie jesiennej przydarzyły się wam niespodziewane porażki, w meczach, w których byliście zdecydowanym faworytem.
– To prawda. Ale do rundy wiosennej przystąpimy silniejsi, a i z całą pewnością lepiej przygotowani i zgrani. Proszę nie zapominać, że budowa drużyny rozpoczęła się właściwie tuż przed inauguracją rozgrywek IV ligi. Teraz staniemy do decydujących bojów o awans znacznie lepiej przygotowani. Równocześnie zapewniam kibiców ŁKS, w imieniu własnym i kolegów, że nie zabraknie nam w każdym spotkaniu mistrzowskim determinacji, aby swą grą dostarczać im jak najwięcej satysfakcji.