Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szymon Salski - ŁKS: - Eksperyment się udał!

pas
Największą niespodzianką ostatnich dni w ŁKS nie jest pozyskanie nowego piłkarza tylko inne ustawienie bloku defensywnego.

Trener Marek Chojnacki uznał, że szkoda rezygnować z któregoś z trzech dobrych obrońców – Szymona Salskiego, Roberta Sieranta czy Marcina Zimonia. Lepiej poszukać im wszystkim miejsca na boisku.

– Cały tydzień przed meczem z Sokołem trenowaliśmy nowy wariant w grze – mówi Szymon Salski. – I powiem, że z perspektywy boiska dobrze to wyglądało. Sądzę, że eksperyment się udał. Powinien sprawdzić się w lidze.

Jak patrzy pan na rundę wiosenną?

– Jestem optymistą. Wierzę, że pokażemy ciekawy futbol i będziemy odnosić zwycięstwa. Nie nastawiamy się z góry na jakieś dalekosiężne cele. Ważny będzie każdy mecz. Jeśli wygramy jeden, zrobimy wszystko, żeby zwyciężyć w kolejnym.

Trenera Marka Chojnackiego martwić może kontuzja trzech panów K: Karbowniak, Kowalskiego i Krysiaka. W spotkaniu z Sokołem udało się „ukryć” brak kreowanego na lidera drugiej linii Tomasza Kowalskiego. Z dobrej strony pokazali się Artur Golański i Bartosz Bujalski.
ŁKS szuka boiska z naturalną nawierzchnią, na którym w sobotą o godz. 11 rozegra mecz sparingowy z KS Paradyż.
Na pewno mecz nie odbędzie się na obiekcie przy ul. 6 Sierpnia. W ostateczności jest zarezerwowane miejsce na boisku przy ul. Minerskiej. Sęk w tym, że tam jest tylko sztuczna nawierzchnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany