Szykuje się afera w biathlonowym świecie? Krystyna Pałka: Ktoś przekręcił przyrządy w moim karabinie

- Przykro mi to mówić, ale już jest pewne, że przed biegiem sztafetowym ktoś przekręcił przyrządy w moim karabinie. Jeśli się potwierdzi przypuszczenie odnośnie osoby, która to zrobiła, będzie to wielki szok dla wszystkich - napisała na swoim profilu na Facebooku Krystyna Pałka.

Przypomnijmy, polska sztafeta podczas igrzysk w Soczi stawiana była w gronie potencjalnych kandydatów do zdobycia medalu. Szanse na dobre miejsca zaprzepaściła jednak... Krystyna Pałka, która zaliczyła siedem pudeł! Po tym występie nasza zawodniczka przyznała otwarcie, że... medal był w zasięgu.

Mając na uwadze to, jakie były straty wynikające z karnych rund, wygrałybyśmy te zawody. Jestem w szoku, bo nie wiem, dlaczego tak strzelałam - tłumaczyła wówczas Pałka.

Prawdopodobnie jednak, tak przynajmniej wynika z wypowiedzi naszej biathlonistki, w kadrze doszło do sabotażu. Zawodniczka wywołała tym ogromną burzę i sama chyba przestraszyła się tego, co zrobiła, bo już dzień po swoim pierwszym wpisie, na jej profilu pojawił się kolejny.

- Przestańcie komentować! Skąd możecie wiedzieć, kto mógł to zrobić? Jeśli sprawa się wyjaśni, to będzie super. Na razie zostaje ocena Pani Ekspert Magdaleny Grzywy o fatalnej postawie. Igrzyska zakończone, wyniku nic nie zmieni. Nikt nie wie, jakby sztafeta się potoczyła, gdyby moje strzelanie było normalne. Teraz tylko można gdybać – tłumaczyła Pałka.

Polka najbardziej przestraszyła się ogromnej liczby komentarzy, które pojawiały się nie tylko pod pierwszym wpisem, ale również w sportowych serwisach internetowych.

- Proszę nie oskarżać osób, jak nie jesteście pewni!!!! Napisałam, że karabin został przekręcony, bo tak było. Nie napisałam, kto to zrobił. Mam jednak trop. Jeśli potwierdzą się dowody, będzie wiadomo. Dlaczego to dla mnie ważne? Dlatego, że jestem pewna, że nie było błędu postawy - dodała.