Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szukają niewybuchów na Bałutach. Saperzy przeszukują place zabaw!

(izj)
Tyle złomu znaleziono pod placem zabaw przy ul. Łagiewnickiej 80/98.
Tyle złomu znaleziono pod placem zabaw przy ul. Łagiewnickiej 80/98. Maciej Stanik
Aż 70 kg różnego rodzaju żelastwa wykopała na placu zabaw w pobliżu bloku przy ul. Murarskiej 5 trzyosobowa ekipa saperów, przeczesująca osiedle w poszukiwaniu bomb i pocisków z czasów wojny. Jak na razie znaleziono m.in.: stare żelazka, metalowe garnki i miski, walec do trawy, drzwiczki od pieca...

Na wynajęcie specjalistycznej firmy ze Skarżyska-Kamiennej zarząd spółdzielni im. Jagiełły zdecydował się, gdy w ciągu dwóch tygodni na osiedlu znaleziono dwa pociski (artyleryjski i moździerzowy) z okresu drugiej wojny światowej.
Osiedle jest położone między ulicami Julianowską, Łagiewnicką, Stefana, Zgierską i Urzędniczą. Znajduje się na nim 39 bloków z 5,5 tys. mieszkań, w których mieszka około 10 tys. lokatorów.
– Do sprawdzenia wytypowaliśmy przede wszystkim miejsca często odwiedzane (m.in. place zabaw), takie, w których do tej pory nie były prowadzone głębokie wykopy oraz miejsca, w których chcemy w przyszłości zbudować parkingi – mówi Witold Mamnicki, członek zarządu SM im. Jagiełły.
Saperzy mają do przeszukania teren o powierzchni 2,5 ha. Będą pracowali do 15 lipca.
– Przed rozpoczęciem prac ogradzamy teren taśmą – mówi pan Tomasz, kierownik grupy. – Następnie z pomocą detektorów do wyrywania metali sprawdzamy ziemię centymetr po centymetrze. Kiedy urządzenie zaczyna piszczeć – kopiemy, bo nie wiemy, czy pod spodem jest kapsel, wiadro czy pocisk. Kontrole takich terenów pod kątem niewybuchów wykonujemy często, ale do tej pory jeszcze nigdy nie działaliśmy na zamieszkanym osiedlu, tylko przed rozpoczęciem nowej inwestycji.
O tym, że niewybuchów na osiedlu może być więcej, świadczą wspomnienia mieszkańców, którzy przeżyli wojnę.
– W 1939 roku kilka bomb zrzucili podczas nalotów Niemcy, a w 1945 roku Rosjanie – wspomina 84-letni Ryszard Krzemiński, mieszkający na osiedlu od 1937 roku. – Poza tym Niemcy mieli tutaj swój schron na terenie ogrodu przy ul. Stefana 16, a u zbiegu ul. Julianowskiej i ul. Kochanowskiego był duży basen. Nikt nie wie, co wrzucili do basenu lub schronu, kiedy się wycofywali.
Za sprawdzenie osiedla spółdzielnia zapłaci 10 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany