18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szok! W Łodzi zmarło tym roku już 69 nastoletnich anorektyczek!

Liliana Bogusiak-Jóźwik
Osoby chore na anoreksję ważą się po kilkanaście razy dziennie. Wierzą, że są najgrubsze w grupie, a każdy kęs jedzenia sprawia, że puchną z przejedzenia.
Osoby chore na anoreksję ważą się po kilkanaście razy dziennie. Wierzą, że są najgrubsze w grupie, a każdy kęs jedzenia sprawia, że puchną z przejedzenia. Janusz Kubik
Tylko w tym roku zmarło z głodu aż 69 łódzkich nastolatek. Tak wynika z niepublikowanych dotąd badań, które mówią też o tym, że w ubiegłym roku na anoreksję zapadło w Łodzi aż 699 nastolatek, w tym ponad 400 w wieku 10-14 lat! Nikt nie policzył, ile dorosłych kobiet cierpi na tę chorobę...

Osoby chore na anoreksję ważą się po kilkanaście razy dziennie. Wierzą, że są najgrubsze w grupie, a każdy kęs jedzenia sprawia, że puchną z przejedzenia.

Patrzysz na kości widzisz tłuszcz 14-letnia Iza z Łodzi jest perfekcjonistką. Plan dnia ma rozpisany co do minuty - jest czas na kąpiel, naukę, spacer, oglądanie telewizji. W szkole jest wybitna - startuje w olimpiadach, płynnie mówi w trzech językach. Jest niewysoka, ma tylko 160 cm, a jeszcze kilka miesięcy temu miała też nadwagę. Wszystko zmieniło się, gdy na urodzinach kolegi pokazała się w obcisłej tunice. - Ale baleronik! - ocenił ją przystojny kolega. Zadziałało jak wyzwalacz - dziewczyna w ciągu dwóch miesięcy zrzuciła 15 kilogramów i... chudła dalej. Udawało się jej unikać wspólnych posiłków, wyrzucać kanapki przygotowane przez mamę i kilka razy w ciągu dnia intensywnie ćwiczyć. Patrząc w lustro nie widziała swoich sterczących kości.

Isabelle Caro - najbardziej znana modelka, która była chora na anoreksję. Zmarła 17 listopada 2010 roku.

- Zawsze, gdy prosiliśmy z mężem, aby usiadła z nami do stołu, tłumaczyła, że najadła się w kuchni - opowiada jej mama, pani Krystyna. - Nie chciała z nami rozmawiać, reagowała agresją. Zorientowałam się, że to anoreksja. Podczas kolejnej awantury wykrzyczała: "Prędzej popełnię samobójstwo niż pójdę do szpitala!" Odpowiedziałam: "Trudno, ale my z tatą będziemy żyli". - To była najtrudniejsza chwila w moim życiu - mówi po chwili pani Krystyna. - Wiem, że chciała pokazać, iż także w odchudzaniu potrafi być najlepsza Iza do szpitala nie poszła. Zaczęła jeść, ale jadła z takim obrzydzeniem, że trudno było na nią patrzeć. Dopiero po kilku miesiącach powiedziała matce, że każdy kęs był dla niej niczym fizyczny ból.

Więcej w dzisiejszym, piątkowym wydaniu Expressu Ilustrowanego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany