Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkoły walczą ze zwolnieniami z wuefu. Coraz więcej uczniów ćwiczy

(mj)
Na boisku ćwiczą uczniowie XXVI LO.
Na boisku ćwiczą uczniowie XXVI LO. Maciej Stanik
Gdy w ostatnich latach plaga zwolnień z wuefu dotknęła łódzkie szkoły, szczególnie ponadgimnazjalne, dyrektorzy i nauczyciele wzięli się ostro za walkę z tym problemem. Zwłaszcza że sporo zwolnień, nawet wystawionych przez lekarzy, budziło wątpliwości.

– Doszło do tego, że jedna czwarta uczniów nie ćwiczyła, więc nie mogliśmy nie reagować – mówi Małgorzata Gosławska, dyrektor Zespołu Szkół Gastronomicznych. – Niepokojąco wielu rodziców zwalniało dzieci z wuefu, gdy był na pierwszej lub ostatniej godzinie. Wprowadziliśmy więc obowiązek bycia na lekcji nawet wtedy, gdy uczeń nie ćwiczy. Widzę, że to zaczyna dawać efekty.

Nauczyciele wuefu w Gastronomiku wymyślają „przyjazne” formy lekcji: rajdy piesze, fitness, taniec, aerobik, siłownię. Urozmaiceniu zajęć będzie też służyć nowe boisko, z bieżnią, stanowiskiem do pchnięcia kulą, stołem do ping-ponga i boiskiem do piłki plażowej.

– W tej chwili mamy 50 zwolnionych z wuefu na 536 uczniów – podlicza Małgorzata Wiśniewska, dyrektor XXVI Liceum Ogólnokształcącego. – Zwalniam oczywiście ja, ale na podstawie wniosku od rodziców wraz z kartką od lekarza. Zwolnień jest mniej niż w latach poprzednich.

– Wszystko zależy w największej mierze od nauczycieli – podkreślają rodzice. – Jeśli lekcje są fajne, urozmaicone, to dzieci będą na nie chętnie chodzić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany