Szkoły planują spotkania przedświąteczne - w małych i większych gronach...

Szkoły planują spotkania przedświąteczne

Jedni planują tradycyjne wigilie klasowe, inni – spotkania w świątecznej atmosferze. Łódzcy uczniowie przed przerwą z okazji Bożego Narodzenia i Nowego Roku przygotowują się, by spędzić ze sobą i swoimi nauczycielami chwilę nie na lekcjach, a właśnie przy wspólnym stole z poczęstunkiem, muzyką.

Społeczność Technikum nr 19 w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego zamierza wyjść w środku dnia, kiedy natężenie ruchu na ulicy Żeromskiego jest duże przed budynek i wielkim chórem zaśpiewać świąteczną piosenkę „Jest taki dzień”. Młodzież ułożyła nawet własne słowa do jednej zwrotki.

- To jest już nasza tradycja – wyjście na zewnątrz ze świątecznym przesłaniem i życzeniami dla wszystkich – mówi Dominika Walicka, dyrektor szkoły. - Natomiast potem planujemy wszyscy zasiąść przy jednym stole – ustawimy go na korytarzu na I piętrze. Gdy wszyscy dopiszą - może nas być nawet 1000! To nasz nowy pomysł, który przyjęliśmy po otwartych dyskusjach i razem zaakceptowaliśmy – nie będzie spotkań osobno w klasach tylko jedno wspólne z uczniami, nauczycielami, pracownikami. Każda klasa coś przygotuje, będzie opłatek, którym się podzielimy. Będzie to też spotkanie „bez prądu” – przy świecach i gitarze. Uczniowie z Ukrainy zapowiedzieli, że przygotują barszcz, a także, że odwiedzi nas Dziadek Mróz, który przyniesie cukierki.

W Szkole Podstawowej nr 70 natomiast wystawione zostaną jasełka.

- W klasach odbędą się spotkania świąteczne – odeszliśmy od nazywania ich opłatkowymi czy wigilią – mówi Bogumiła Cichacz, dyrektor SP 70. - Mamy uczniów niechodzących na katechezę, różnych przekonań i narodowości, w tym ok. 150 dzieci z Ukrainy. Jak będą wyglądać spotkania w klasach – to już od nich zależy. Wiem, że odbyły się losowania, więc przewidują drobne upominki i poczęstunki, ale raczej z ciastem i owocami. Będą też oglądać filmy świąteczne np. „Opowieść wigilijną”.

Również w gronach klasowych z wychowawcami i nauczycielami spotkają się uczniowie Technikum nr 3. Tu forma świętowania zależy od uczestników – na pewno nakryją stoły, udekorują je stroikami, będą śpiewać kolędy.

- Nikt chyba nie zaproponował pizzy jak to już się kiedyś zdarzyło – wspomina Beata Świderska, dyrektor szkoły. - Tradycyjnie pojawią się pierogi, barszczyk, ciasta. Potem jak co roku – spotykamy się w gronie nauczycieli i pracowników w świetlicy.