Szkoleniowiec ŁKS ustala szczegóły. Dziś decydujące rozmowy

Wszyscy związani z ŁKS marzą o szybkim powrocie klubu do krajowej elity. Muszą sobie jednak zdawać sprawę, że nawiązanie do chlubnych tradycji będzie kosztować, i to niemało. Bez wątpienia szefowie nowego klubu wiedzą, że marzenia o szybkim awansie spełnią się tylko wówczas, kiedy znajdą się odpowiednie pieniądze na stworzenie silnej drużyny. Nawet na czwartoligowym poziomie budżetu nie da się oszukać.
Zapewne Robaszek będzie chciał się dziś dowiedzieć, ile pieniędzy przeznaczą działacze na stworzenie drużyny. Oczywiście w zespole powinni się znaleźć najzdolniejsi wychowankowie Akademii Piłkarskiej ŁKS, ale młodzież powinna zdobywać niezbędne doświadczenie u boku starszych zawodników, którzy znają już smak walki w seniorskich rozgrywkach.
Trudno w tej chwili przesądzić jaką koncepcję budowy drużyny przyjmą działacze. Wiadomo, że w zarządzie nowego podmiotu jest Tomasz Wieszczycki. Zapewne kibice pamiętają, że w starej spółce przez jakiś czas odpowiadał za sprawy sportowe w drużynie ełkaesiaków i sprowadził do zespołu kilku zawodników, którzy najlepsze lata mieli już za sobą. Rzeczywistość dla tych piłkarzy i klubu była bezwzględna. Zawodnicy nie wnieśli nic do drużyny, a kosztowali ówczesną spółkę całkiem sporo. Wypada mieć nadzieję, że w klubie wyciągają wnioski z historii i tym razem w ŁKS postawią na jakość, która przełoży się na wyniki drużyny.
Nowy opiekun ełkaesiaków obejrzy dziś mecz juniorów AP ŁKS z ŁKS Łomża i zapewne będzie wyszukiwać zawodników, którzy w przyszłości mogliby wziąć na swoje barki ciężar odbudowy świetności klubu.