Szkoła... największą szansą łódzkiego rugby

Młodzi, którzy weszli do zespołu, pokazali w pierwszym meczu, że talentu im nie brakuje. Potrzebują jednak szlifu, ogrania i nabrania doświadczenia u boku starszych zawodników, wielokrotnych medalistów mistrzostw Polski.
Trenerowi Mirosławowi Żórawskiemu marzy się, żeby za trzy - cztery lata wychowankowie klubu, którzy uczą się w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Łodzi, stanowili 90 procent ligowej drużyny. Na razie uczniowie SMS są medalistami olimpiady młodzieży i mistrzostw Europy (Patryk Reksulak, Marcin Urbaniak). Za kilka lat będą decydować o sile Budowlanych.

Za nimi pójdą inni. Żórawski, uczący też w SMS, nie ma cienia wątpliwości, że łódzka szkoła to przyszłość rugby w mieście - tu i tylko tu są odpowiednie warunki do nauki i pracy (z bazy korzysta też drużyna seniorów), pozwalające zapewnić ciągłość szkolenia.
Placówkę wizytowały władze Polskiego Związku Rugby. Być może SMS stanie się centrum szkolenia polskiej młodzieży uprawiającej rugby. To jest jedyna droga, żeby ten sport wzniósł się na wyższy poziom.