Szczoteczka i pasta do zębów z automatu! Dla dbających o zęby

– Odwiedziła nas przedstawicielka firmy i przystałam na propozycję postawienia u nas takiego automatu – mówi Dorota Kłodzińska, dyrektor SP 152. – I muszę przyznać, że się przydaje i dzieciom, i nauczycielom.
Wiele dzieci kupuje szczoteczki w automacie z ciekawości. To taki fajny malutki gadżet, mieści się w kieszeni. Po użyciu można opłukać i schować z powrotem.
– Przydaje się – zapewniają Maja i Kajetan, trzecioklasiści. – Po jedzeniu można sobie umyć zęby.
Szczoteczki są w różnych kolorach – różowe, niebieskie, żółte. Niespodzianką jest, jakiego koloru zestaw wypadnie z maszyny.

Kiedyś, gdy w szkołach byli jeszcze dentyści, higienistki i odbywały się tzw. fluoryzacje, o takich automatach nikt nawet nie myślał. Dziś, gdy zamiast gabinetów lekarskich w szkołach są sklepiki z czipsami i cukierkami, automaty z zestawem do mycia zębów wydają się jak najbardziej potrzebne.