Szaleństwo letnich wyprzedaży - łodzianie ruszyli po sukienki, spodenki, t-shirty...

- Wybrałam sobie dwie sukienki na wyprzedaży – opowiada Karolina. - Wprawdzie nie były najtańsze, ale i tak zapłaciłam za nie połowę wyjściowej ceny. Nie mierzyłam, bo jakoś nie mam odwagi skorzystać z przymierzalni, ale w sklepie rozwieszone były informacje, że w związku z sytuacją epidemiczną, czas na zwroty to 30 dni, więc w razie czego oddam.