Daniel M. podczas przymusowej kwarantanny wychodził z domu. Mało tego, jeździł też swoim mercedesem, mimo, że miał odebrane prawo jazdy. Syn Zenka próbował też oszukać policjantów i w końcu miarka się przebrała.
Czytaj na kolejnych slajdach
Syn Zenka igrał sobie z prawem przez kilka dni. Efekt? Wielkanoc spędzi za kratami.
Jak podaje Super Express Daniel M. niedawno wrócił zza granicy. Powinien poddać się kwarantannie. Ale tego nie zrobił. W niedzielę próbował wyprowadzić w pole policjantów, którzy przyjechali do niego z wizytą kontrolną.
Gdy zadzwonili, miał im powiedzieć, że akurat bierze prysznic. Okazało się, że skłamał.
Czytaj na kolejnym slajdzie
Rodzice są załamani, bo nie spędzą świąt z synem, który na własne życzenie popadł w tarapaty.
Młody M. nie przyjął mandatu od policjantów, więc skierowali oni sprawę do sądu.
– Złożyliśmy także wniosek o ukaranie mieszkańca Wasilkowa do sanepidu – dodaje nadkom. Krupa. Na Daniela M. nałożono grzywnę 10 tys. zł. - pisze Super Express.
I to nie koniec problemów syna gwiazdy disco polo.
Czytaj na kolejnym slajdzie
Kamery zarejestrowały bowiem Daniela na stacji benzynowej. Funkcjonariusze zatrzymali go w domu.
– Wystąpiliśmy do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt – mówi Karol Radziwonowicz z Prokuratury Rejonowej w Białymstoku. - czytamy na stronach SE.
Śledczy ustalili, że Daniel M. trzykrotnie złamał trzyletni zakaz sądowy dotyczący kierowania pojazdami. Pierwszy raz miał miejsce w lipcu 2019 r., kolejne dwa przypadki dotyczyły ostatnich dni.
W piątek Sąd Rejonowy w Białymstoku zdecydował, że Daniel M. najbliższy miesiąc spędzi w areszcie.