Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Susza może zmienić datę wyborów parlamentarnych. Rząd we wtorek podejmie decyzję

Damian Dragański (AIP)
Polska Press
Trwająca susza może spowodować nie tylko bieżące straty dla rolników, ale również w przyszłych plonach - alarmuje prof. Jan Rozbicki z SGGW w rozmowie z AIP. Z kolei we wtorek rząd zadecyduje, czy wprowadzić stan klęski żywiołowej. Decyzja zmieniłaby datę wyborów parlamentarnych oraz referendum.

Premier Ewa Kopacz przyznała na poniedziałkowej konferencji prasowej, która miała miejsce w gospodarstwie sadowniczym w Warce, że problem suszy objął rolników we wszystkich województwach. Przez brak opadów cierpią m.in. posiadacze upraw krzewów owocowych, warzyw strączkowych, ziemniaków czy bydła.

Profesor Jan Rozbicki z wydziału rolnictwa i biologii Szkoły Wyższej Gospodarstwa Wiejskiego (SGGW) zaznacza, że perspektywa w najbliśzych dniach dla rolników nie jest najlepsza. - Prognozy przygotowane przez meteorologów wskazują, że możemy mieć do czynienia z brakiem opadów atmosferycznych. Dużym terenom w kraju zagraża susza rolnicza - powiedział Rozbicki w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press (AIP). Profesor SGGW dodaje, że susza do stan niedoboru wody, który powoduje obniżenie plonu roślin uprawnych o co najmniej o 20 proc.

Mniejsze uprawy oznaczają dla rolników poważny problem, bo muszą liczyć się ze sporymi stratami finansowymi. Profesor Rozbicki zwraca uwagę na badania skali suszy rolniczej wykonane w dniach 20 czerwca - 20 sierpnia przez Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach.

Autorzy raportu alarmują, że największe zagrożenie dotyczy upraw roślin strączkowych. Susza dotknęła ich uprawy w całym kraju, na obszarze ponad 50 proc. gruntów. Co więcej, w sześciu województwach (lubuskiem, łódzkiem, mazowieckiem, opolskiem, podlaskiem i wielkopolskiem), objawy suszy odnotowano w każdej z gmin. Zagrożenie suszą rolniczą występuje m.in. także w uprawie ziemniaków, krzewów owocowych, chmielu, buraka cukrowego, kukurydzy na kiszonkę oraz kukurydzy na ziarno.

Krwawa jatka na Bałutach. To było polowanie z maczetami - relacje świadków

Trwający brak opadów rolnicy mogą odczuć także w niedalekiej przyszłości. Susza będzie negatywnie wpływać na przyszłoroczne zasiewy i plony. Problem dotyczy zwłaszcza rzepaku. - Jesteśmy w optymalnym okresie jego siewu. Jednak warunki pogodowe, szczególnie w Polsce środkowo-wschodniej, uniemożliwiają terminowy zasiew. Nie ma możliwości dokonania upraw przedsiewnych - wyjaśnia Jan Rozbicki.

W Łodzi wrócą wyścigi na 1/4 mili!!!

Może to doprowadzić do opóźnienia siewu rzepaku, co negatywnie przełoży się na plony. Rozbicki przestrzega, że jeśli okres bezopadowy przedłuży się do pierwszej dekady września, susza zagrozi także terminowym zasiewom zbóż ozimych. To z kolei grupa gatunków, która są uprawiane na ok. 5 mln hektarów. - Może się okazać, że już na starcie będziemy mieli duże problemy z przyszłoroczną produkcją - zauważa prof. Rozbicki. Profesor dodaje, że konsumenci mogą odczuć zmiany w cenach, szczególnie warzyw, ale głównie w regionach, które najbardziej ucierpiały w wyniku suszy.

Susza może także wpłynąć na życie polityczne. Czy tak się stanie, zależy od premier Kopacz. Szefowa rządu w poniedziałek spotkała się z ministrem rolnictwa, Markiem Sawickim. We wtorek Rada Ministrów zdecyduje o ewentualnym wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej. Domagają się tego rolnicy niemal w całym kraju. Jeśli tak się stanie, zmianie ulegnie termin najbliższych wyborów parlamentarnych (25 października) a także referendum 6 września i ewentualnego drugiego referendum planowanego na dzień wyborów. Według prawa w ciągu 90 dni od zakończenia klęski żywiołowej nie mogą odbyć się jakiekolwiek wybory i referenda.

Wprowadzenia stanu klęski oczekują rolnicy, którzy dzięki temu mogliy ubiegać się o pieniądze na pokrycie strat. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi szacuje je na 550 mln zł. Susza objęła ponad 800 tys. hektarów upraw. Resort przestrzega, że straty mogą jeszcze wzrosnąć.

Rząd jeszcze nie zadecydował, ile przeznaczy na pomoc poszkodowanym rolnikom, za co krytykuje go Prawo i Sprawiedliwość. Kandydatka na premiera, Beata Szydło, atakuje rządzących za brak decyzji. - Kiedy rządziło Prawo i Sprawiedliwość przeznaczona została konkretna suma na pomoc dla rolników - argumentowała Szydło. Rząd zapowiedział, że decyzje o pomocy podejmie po dokładnym oszacowaniu strat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany