Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Supersprzęt w schronisku dla zwierząt. Pozwoli badać psom krew.

(jed)
W schronisku mieszka niemal 700 psów. Wiele z nich jest chorych. Na same analizy krwi do tej pory wydawano ok. 2,5 tysiąca zł miesięcznie.
W schronisku mieszka niemal 700 psów. Wiele z nich jest chorych. Na same analizy krwi do tej pory wydawano ok. 2,5 tysiąca zł miesięcznie. Paweł Łacheta
Nowoczesny analizator biochemiczny od wczoraj ułatwia pracę weterynarzom w schronisku dla bezdomnych zwierząt przy ul. Marmurowej. Dzięki niemu mogą w trzy minuty dokonać analizy krwi psa, co umożliwia szybkie postawienie diagnozy i rozpoczęcie skutecznego leczenia.

- Urządzenie przyjechało rano, a ja już zbadałam krew kilku psów, w tym chorego na raka - mówi Luiza Kopeć, weterynarz. - To oszczędza czas, o pieniądzach nie mówiąc.

W schronisku mieszka niemal 700 psów. Wiele z nich jest chorych. Na same analizy krwi do tej pory wydawano ok. 2,5 tysiąca zł miesięcznie.

Do tej pory schronisko wydawało miesięcznie średnio dwa i pół tysiąca złotych na analizy laboratoryjne wykonywane w prywatnych gabinetach weterynaryjnych. W schronisku od chorego psa pobierano krew, którą potem jeden z pracowników musiał zawieźć do laboratorium. Gdy samochód schroniskowy był w tym czasie na interwencji, kto miał wolną chwilę - zawoził próbki swoim samochodem.

- Urządzenie kosztowało 16 tysięcy zł i przewiduję, że co miesiąc będziemy musieli wydawać około tysiąca złotych na paski do testów i probówki - dodaje Bogumiła Skowrońska, dyrektorka placówki. - A i tak zakup zwróci nam się po roku.

Nowoczesne urządzenie do analizy psiej i kociej krwi to kolejna inwestycja w łódzkim przytulisku. Tydzień temu kupiono gigantyczną maszynkę do mielenia mięsa. Dziś do placówki przyjedzie sześć nowych bud dla dużych psów, które staną w świeżo wyremontowanej zagrodzie przy pawilonie hotelowym.
W schronisku mieszka niemal 700 psów. Wiele z nich jest chorych. Na same analizy krwi do tej pory wydawano ok. 2,5 tysiąca zł miesięcznie.
Inwestycje są konieczne, ale nie rozwiążą podstawowego problemu, jakim jest przepełnienie schroniska - psy, których jest około 700, a więc trzy razy więcej niż miejsc, umieszczane są nie tylko w boksach i budach, ale również w pokojach administracji. Niestety budowa nowej placówki przy ul. Opolskiej odwleka się. Miasto ma na razie milion złotych na ten cel, tymczasem mówi się, że inwestycja pochłonie około 20 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany