Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażacy bawili się na weselu, a remiza płonęła! Wicenaczelnik OSP i strażacy nie dali rady...

(jaz)
Ogień pojawił się około godziny 20, gdy na sali tanecznej w najlepsze trwała zabawa.

Prawdopodobnie pękł gumowy wąż, doprowadzający gaz z butli do tzw. taboretu, czyli wielkiej kuchenki przystosowanej do podgrzewania kotłów z jedzeniem. Początkowo nikt tego nie zauważył, dopiero gdy doszło do niewielkiego wybuchu i nagłego rozprzestrzenienia się ognia, druhowie z OSP zbiegli się i podjęli próbę gaszenia pożaru. Jednak okazała się ona nieskuteczna. Na pomoc wezwano strażaków zawodowych z jednostki w Strykowie.

– Tak się pechowo złożyło, że strażacy ochotnicy z Mąkolic nie mieli dostępu do aparatów powietrznych, bo oddano je do konserwacji – mówi kpt. Bartłomiej Tomczuk, dowódca JRG Stryków. – Ogień na tyle się już rozprzestrzenił, że wejście do pomieszczeń bez takich aparatów było niemożliwe. Druhowie zajęli się więc ratowaniem samochodu gaśniczego, który stał w garażu oraz ewakuacją 140 gości weselnych. Akcję gaśniczą przejęli natomiast strażacy zawodowi, którzy w ciągu kilku minut przyjechali na miejsce ze Strykowa.

Pożar ugaszono po trzech godzinach. Na szczęście żaden z gości weselnych nie odniósł obrażeń, ale remiza nadaje się do gruntownego remontu.

ZOBACZ FILM: Chorwaci walczą z ogniem. Nad Istrią krążą samoloty gaśnicze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany